Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości
Drukuj

Pracownicy Politechniki Wrocławskiej uczestniczą w kursach z udzielania pierwszej pomocy

09.06.2015 | Aktualizacja: 09.06.2015 14:23

(fot. Katarzyna Górowicz-Maćkiewicz)
Czy można jeszcze bardziej zaszkodzić ofierze wypadku? – Tak. Nie udzielając poszkodowanemu pomocy – jednoznacznie twierdzą ratownicy medyczni
Ratownicy medyczni, którzy szkolą pracowników Politechniki Wrocławskiej, chcą uczulić kursantów, by nie bali się udzielać pierwszej pomocy. – Nie zastanawiajmy się, czy warto, czy nie warto, czy możemy pomóc, czy nie możemy, nie bądźmy wyłącznie obserwatorami, działajmy – przekonywał Adam Mądracki, ratownik medyczny i strażak jednocześnie.

Szkolenia będą trwały do piątku w Bibliotechu. Kursanci uczą się m.in. jak robić sztuczne oddychanie, jak uratować osobę, która się zadławiła i jak korzystać z defibrylatora.
- Najistotniejsze jest uciskanie klatki piersiowej – podkreślał we wtorek ratownik Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Mateusz Rak. Tłumaczył, że kiedy nie możemy z różnych przyczyn zastosować sztucznego oddychania „usta - usta”, to go nie róbmy, najważniejsze jest ciągłe, rytmiczne i szybkie uciskanie klatki, by przywrócić oddech i krążenie.
Jakie pytania najczęściej padają na kursie? – Ludzie pytają, czy można zaszkodzić poszkodowanemu - mówi ratownik medyczny Anna Przybysz. – Ja im odpowiadam: a czy można bardziej umrzeć? Nie bójmy się pomagać i ratować życie. Po naszym kursie, osoby  w nim uczestniczące już nie będą miały wątpliwości, że warto i trzeba pomagać.
kg