Czy można jeszcze bardziej zaszkodzić ofierze wypadku? – Tak. Nie udzielając poszkodowanemu pomocy – jednoznacznie twierdzą ratownicy medyczni Ratownicy medyczni, którzy szkolą pracowników Politechniki Wrocławskiej, chcą uczulić kursantów, by nie bali się udzielać pierwszej pomocy. – Nie zastanawiajmy się, czy warto, czy nie warto, czy możemy pomóc, czy nie możemy, nie bądźmy wyłącznie obserwatorami, działajmy – przekonywał Adam Mądracki, ratownik medyczny i strażak jednocześnie. Szkolenia będą trwały do piątku w Bibliotechu. Kursanci uczą się m.in. jak robić sztuczne oddychanie, jak uratować osobę, która się zadławiła i jak korzystać z defibrylatora. - Najistotniejsze jest uciskanie klatki piersiowej – podkreślał we wtorek ratownik Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Mateusz Rak. Tłumaczył, że kiedy nie możemy z różnych przyczyn zastosować sztucznego oddychania „usta - usta”, to go nie róbmy, najważniejsze jest ciągłe, rytmiczne i szybkie uciskanie klatki, by przywrócić oddech i krążenie. Jakie pytania najczęściej padają na kursie? – Ludzie pytają, czy można zaszkodzić poszkodowanemu - mówi ratownik medyczny Anna Przybysz. – Ja im odpowiadam: a czy można bardziej umrzeć? Nie bójmy się pomagać i ratować życie. Po naszym kursie, osoby w nim uczestniczące już nie będą miały wątpliwości, że warto i trzeba pomagać. kg
|