Zakończyła się stacjonarna edycja Dolnośląskiego Festiwalu Nauki. W finale wystąpił nietypowy duet - tancerz Maciej „Gleba” Florek i fizyk dr inż. Adam Sieradzki. – To, co Maciek robi na scenie, jest w gruncie rzeczy czystą fizyką – przekonywał naukowiec z PWr- Fizyka, podobnie jak taniec, także wywołuje skrajne emocje – żartował dr Sieradzki. – Nasz tancerz to w ujęciu naukowym bryła sztywna, której fizyka jest bardzo skomplikowana i złożona, zależy od wielu czynników – wyjaśniał. Maciek Florek był zwycięzcą pierwszej edycji programu „You can dance. Po prostu tańcz”, przydomek „Gleba” zdobył dzięki opanowaniu sztuki spektakularnych upadków. – Tak naprawdę jest to sprytne wykorzystanie praw fizyki, jak operowanie środkiem ciężkości czy zastosowanie zasady zachowania pędu – wyjaśniał fizyk. Z kolei Maciek Florek obrazował omawiane zagadnienia, prezentując figury taneczne, pady i obroty z wyskokami. W niektórych przykładach pomagały mu osoby z publiczności, m.in. studentka Paulina, która na własnym ciele przekonała się, co to znaczy opanowanie środka ciężkości. - Możesz jeszcze pokazać jakieś ciekawe obroty w różnych osiach – zachęcał tancerza dr Sieradzki. Maciek na koniec dał popis swoich tanecznych umiejętności. Podczas gali kończącej DFN we Wrocławiu pokazano też materiał filmowy podsumowujący stacjonarną edycję. – Co roku we wrześniu obserwujemy wzrost epidemii, która rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie – mówił poważnym głosem lektor. – Tysiące młodych ludzi zaraża się wirusem, to wirus nauki – stwierdził dr hab. Kazimierz Orzechowski, środowiskowy koordynator festiwalu. Autorzy filmu udowadniali, że bakcyl wiedzy może dopaść każdego, niezależnie od wieku. W festiwalowych wydarzeniach uczestniczyły zarówno dzieci w wieku przedszkolnym, jak i gimnazjaliści, licealiści i osoby starsze. We Wrocławiu Dolnośląski Festiwal Nauki odbył się już po raz osiemnasty. Co roku w jego organizację włącza się praktycznie całe środowisko akademickie Wrocławia, ale też instytuty naukowe i instytucje kultury. Tegoroczną edycję stacjonarną odwiedziła rekordowa liczba uczestników - około 130 tysięcy osób. – To święto nauki, które zaskakuje swoim rozmachem, tworzy go mnóstwo ludzi z pasją – mówił podczas gali finałowej DFN prof. Jerzy Walendziewski. Tylko na samej Politechnice Wrocławskiej przygotowano blisko 300 wydarzeń. Przez kampus uczelni przewinęły się tłumy uczniów. Na każdym wydziale działo się wiele pod hasłem Dolnośląskiego Festiwalu Nauki. Studenci prezentowali swoje wynalazki w Centrum Festiwalowym w budynku C-13, najmłodsi eksperymentowali w kawiarence naukowej pod okiem dr Anny Hajdusianek, a podczas debaty oksfordzkiej w auli PWr licealiści ścierali się na argumenty. Niebawem rozpoczyna się regionalna edycja DFN-u, która będzie miała odsłony w dziewięciu miastach: Legnicy (24-25 września), Głogowie (30 września-2 października), Zgorzelcu (1-2 października), Jeleniej Górze i Bystrzycy Kłodzkiej (8-9 października), Wałbrzychu (12-30 października), Dzierżoniowie (15-16 października), Ząbkowicach Śląskich (21-23 października), Lubinie (22-23 października). Więcej szczegółów tutaj. ISZ
|