Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości

Z Klubu Seniora

Drukuj

Emeryci wspominali poetów związanych z PWr

21.11.2013 | Aktualizacja: 21.11.2013 16:19

"Pamiętajmy o poetach” - spotkanie w Klubie Emerytów i Rencistów Politechniki Wrocławskiej (fot. Maria Lewowska)

Na spotkanie „Pamiętajmy o poetach” zaprosiła emerytów Politechniki Wrocławskiej Alina Maria (Al-Ma) Cichewicz, szefowa działającego przy Kole Emerytów i Rencistów PWr Saloniku Literackiego. Wspólnie z uczestnikami Saloniku 19 listopada wspominała Irenę Skibińską, Jana Mieczysława Sokolskiego, Krzysztofa Wojaczyńskiego i grafika Czesława Rodziewicza - poetów związanych z Politechniką Wrocławską.
Irena Skibińska była pionierem Wrocławia, zamieszkała tu wkrótce po zakończeniu działań wojennych. Jej wspomnienia z pierwszych lat we Wrocławiu przeczytała Anna Jankowska. Po przejściu na emeryturę Skibińska założyła w Kole Emerytów i Rencistów kabaret „Antykwariat”. – Bardzo dużo wymagała od członków zespołu – wspomina Halina Czarnecka z Działu Zarządzania Obiektami Socjalnymi. – Początkowo niektórzy byli z tego niezadowoleni, ale potem okazało się, że dzięki temu zespół zaczął odnosić sukcesy, występował nie tylko na Politechnice Wrocławskiej, ale i w innych miejscach.
Skibińska wydała kilka książek. – Jej tomik „Antykwariat śpiewa” [zawierał teksty pisane dla kabaretu „Antykwariat” – red.] został wydany przez nasze Koło Emerytów i Rencistów – opowiada Zygmunt Szkurłatowski z KEiR. – To było impulsem do wydawania co roku antologii twórczości emerytów naszej uczelni.
Elżbieta Kołodziejczyk, zaprzyjaźniona z KEiR wokalistka, autorka wierszy, tekstów i melodii piosenek, przeczytała kilka utworów Skibińskiej z tomików „O kozie, kundlu i kocie, co kłopotów mieli krocie” (dla dzieci) i „Zamyślenia o zmierzchu” (dla dorosłych).
Zygmunt Szkurłatowski przypomniał słuchaczom o mniej znanych poetach związanych z PWr: architekcie Janie Mieczysławie Sokolskim i chemiku Krzysztofie Wojaczyńskim. – Z Sokolskim kilka razy rozmawiałem o projekcie wydania antologii – mówił Szkurłatowski. – Niestety wtedy się to nie udało. Dopiero po jego śmierci niewielką część jego utworów opublikowalismy w jednym z naszych tomików. Także Krzysztof Wojaczyński nie opublikował wielu swoich utworów.
Na zakończenie Elżbieta Kołodziejczyk opowiedziała o swoich spotkaniach z grafikiem Czesławem Rodziewiczem, autorem wierszy i bajek, ojcem haftu wrocławskiego. – Jego haft jest prosty, elegancki – mówiła. – Widoczne są w nim elementy związane z krajobrazem nadodrzańskim. Kołodziejczyk zaśpiewała kilka piosenek z tekstami Rodziewicza, do których sama ułożyła melodie.
Całemu spotkaniu towarzyszyła prezentacja multimedialna, przygotowana przez Władysława Mochnackiego.
Maria Lewowska