W powstaniu tego nowoczesnego muzeum dużą rolę odegrały wrocławskie firmy, których twórcy studiowali na Politechnice Wrocławskiej. Stworzyły one interaktywne i multimedialne instalacje parku, dzięki którym zwiedzający uczą się poprzez zabawę W krasiejowickim Parku Nauki i Ewolucji Człowieka (województwo opolskie) goście cofają się w czasie i dzięki temu poznają dzieje człowieka. Muzeum przyciąga interaktywnymi atrakcjami, które bawiąc uczą, i – jak relacjonowały lokalne media – jest naszpikowane elektroniką, a niektóre efekty zapierają tam dech w piersiach.
Yt
Za ich powstanie odpowiedzialne były dwie firmy stworzone przez wrocławian, którzy studiowali na Politechnice Wrocławskiej. Głównym wykonawcą multimediów była Aduma Zbigniewa Wantuły, a współpracowała z nią firma Custom Factory Adama Gołego.
Dzięki nim park wykorzystuje tzw. rozszerzoną rzeczywistość (z angielskiego augumented reality), czyli system łączący świat rzeczywisty z tym generowanym przez komputer. W krasiejowickim muzeum można tego doświadczyć m.in. w holu, w którym goście czekają na „prom kosmiczny”. I spędzają czas na grach, animacjach i zabawach.
Po parku spaceruje się w specjalnych hełmach, które umożliwiają oglądanie animacji w 3D i odbieranie efektów dźwiękowych. W zrozumieniu wystaw pomagają też wirtualne przewodniki.
- Instalowanie tych wszystkich rozwiązań to były całe miesiące pracy, a wcześniej rok zajęło nam ich projektowanie – opowiada Adam Goły. – Efekt jest tego wart. Zarówno dzieciom, jak i dorosłym bardzo podoba się spędzanie czasu na takich interaktywnych zabawach. Coraz więcej placówek, instytucji kultury i muzeów widzi potrzebę rozwiązań tego typu, by niestandardowo zachęcać do poznawania jakiejś tematyki, tym bardziej, że dla dzisiejszych dzieci internet, komputery i smartfony to środowisko naturalne.
Weekendowemu otwarciu Parku Nauki i Ewolucji Człowieka towarzyszył piknik z naukowymi atrakcjami. Prezentowali się na nim także członkowie Koła Naukowego JEDI z Politechniki Wrocławskiej ze swoimi quadrocopterami.
lucy
|