Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości
Drukuj

Walczcie ze słabościami! Koncert Moniki Kuszyńskiej

03.12.2013 | Aktualizacja: 25.01.2014 23:03

Monika Kuszyńska: - Dobra i piękna jest wokół nas naprawdę dużo (fot. Krzysztof Mazur)

Była wokalistka zespołu Varius Manx, wystąpiła w poniedziałek 2 grudnia w szczelnie wypełnionej auli Politechniki Wrocławskiej. Był to początek świętowania Światowego Dnia Praw Osób Niepełnosprawnych.
Monika Kuszyńska śpiewała piosenki ze swojej solowej płyty „Ocalona”. Wszystkie pochodzą z lat 2006-2013, czyli z okresu po poważnym wypadku samochodowym, w wyniku którego wokalistka porusza się na wózku inwalidzkim. - Te piosenki to intymny dziennik tego, co przeżywałam i przeżywam od czasu wypadku - tłumaczyła Kuszyńska. - Wszystko, co jest nam w życiu dane, możemy wykorzystać dla swojego dobra.
W wyśpiewanych przez artystkę tekstach brzmiały jej rozważania o szczęściu. Mówiła, że polega ono na tym, by dostrzegać sens swojego życia i umieć się cieszyć nawet z drobiazgów. - Kiedy uważnie się przyjrzymy temu, co nas otacza, zauważymy, że dobra i piękna jest wokół nas naprawdę dużo - podkreślała. - Warto go szukać także wtedy, kiedy jest nam trudno. 

Kuszyńska opowiadała też o spotkanych w życiu ludziach. - Dużo zawdzięczam wokalistce Beacie Bednarz - mówiła. - To ona namówiła mnie do powrotu na scenę po wypadku. Wytłumaczyła mi, że w śpiewaniu nie chodzi o bieganie po scenie, a o wartość tego, co mamy do powiedzenia słuchaczom. Podziękowała też organizatorom za przygotowanie rampy, po której mogła dostać się na scenę samodzielnie. - To fajne, że o tym pomyśleliście - cieszyła się. - Nie wszędzie tak się dzieje i wtedy muszę czekać na pomoc innych. Będę o tej rampie opowiadać w czasie moich następnych występów.

Na zakończenie Kuszyńska życzyła słuchaczom, by każdy czuł się potrzebny innym. - Walczcie ze słabościami - zachęcała. - To daje siłę i radość z tego, że osiągnęło się coś w życiu.
Leszek Kopeć z redakcji muzycznej Polskiego Radia Wrocław: - Monika Kuszyńska przypomniała nam o tym, co niby wiemy, ale ciągle trzeba nam o tym przypominać.
Maria Lewowska