Po raz szósty studenci świętowali początek roku koncertem na Wittigowie. Bez alkoholu i używek. Na scenie między akademikami wystąpiły Panny Wyklęte, Maleo Reggae Rockers oraz zespół 2Tm2,3 Imprezę przygotowało Stowarzyszenie Centrum Młodzieży Akademickiej "Razem", duszpasterstwo „Redemptor” i organizacja studencka Donum. Od lat wydarzenie wspiera Politechnika Wrocławska. - Chcemy pokazać, że można się świetnie bawić bez używek i na trzeźwo – mówiła Agnieszka Sieńko z DA Redemptor. Dodała, że impreza z roku na rok się rozrasta. – Przy pierwszej edycji pomagała zaledwie garstka osób, a teraz włączyło się prawie 200 wolontariuszy – powiedziała. Fundusze udało się zebrać dzięki sponsorom i darczyńcom, wsparciu uczelni, ale także na platformie crowdfundingowej "Wspieram to". Wstęp na koncert był bezpłatny. Koncert rozpoczął się o godzinie 18. Najpierw sceną zawładnęły Panny Wyklęte – projekt muzyczny Darka Malejonka i jego zespołu, do którego zaprosił współczesne wokalistki.– To lekcja historii i patriotyzmu, cieszę się, że tylu was tu jest, młodych ludzi i chce słuchać tych opowieści – mówił do studentów Malejonek. O żołnierzach wyklętych, zsyłce na Sybir czy wojennej tułaczce Polaków śpiewały Kasia Kowalska, Marika, Marcelina i duet Dziewczyny.
Drugą gwiazdą wieczoru był zespół 2 TM 2,3 –grupa rockowa grająca muzykę opartą na tekstach biblijnych. W jej skład wchodzą: Robert Friedrich „Litza”, Tomasz Budzyński, Maleo, Marcin Pospieszalski, Beata Polak czy Angelika Korszyńska-Górny. Organizatorzy oceniają, że podczas koncertu bawiło się kilka tysięcy osób. – Wydaje mi się, że więcej niż w ubiegłym roku, Koncert na Tekach wyrobił sobie już markę - podsumowała Agnieszka Sieńko. –Studenci nie mają problemu z tym, że jest zakaz wnoszenia alkoholu, nie spotkaliśmy się z żadnym sprzeciwem z ich strony – dodała. Przed koncertem klub Pijafka zorganizował akcję krwiodawstwa. Udało im się zebrać 17 litrów krwi. Więcej o koncercie tutaj. ISZ
|