Fundacja Manus nakłania studentów i pracowników Politechniki Wrocławskiej do regularnego uprawiania sportu. W lipcu i sierpniu oferuje darmowe zajęcia pod okiem trenerki z AWF-u. – Trzeba się ruszać, a nie tylko cały dzień siedzieć przed komputerem czy w laboratorium – uważa Kamil Nawirski z Manusa.
Zajęcia odbywają się trzy razy w tygodniu: we wtorki, środy i czwartki o godz. 18 w Orange Hostels, tj. akademiku T-4 przy ul. Górnickiego. Natalia Smolińska z AWF-u proponuje różne formy aerobiku, od modnej ostatnio zumby po tae-bo. - Dbamy o harmonijny rozwój i doskonalenie całego ciała. Ćwiczenia wzmacniające i modelujące sylwetkę przeplatane są elementami aerobowymi. Każde zajęcia są inne, więc nie mamy czasu się znudzić. Zajęcia są przeznaczone zarówno dla dziewczyn i chłopaków, każdy znajdzie coś miłego i odpowiedniego dla siebie – przekonuje trenerka. - Wystartowaliśmy w ubiegłym tygodniu. Chętni są, głównie studentki, średnio przychodzi 8 osób i to nie zawsze są to te same osoby – mówi Nawirski. Dodaje, że sala, w której trenują dziewczyny pomieści maksymalnie 10 osób, więc jeszcze można się dołączyć do ekipy ćwiczących. Po co taka akcja? – Przede wszystkim, żeby pokazać, że sport jest ważny. I nie chodzi tu o wyczynowe uprawianie jakiejś dyscypliny, ale po prostu o regularny ruch dwa, trzy razy w tygodniu – przekonuje Kamil Nawirski. Fundacja kusi studentów konkursem motywacyjnym. Każdy, kto przyjdzie i aktywnie weźmie udział w zajęciach chociaż 10 razy, weźmie udział w losowaniu nagrody - sprzętu sportowego o wartości do 100 zł. Iwona Szajner

|