Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości

Sprawy studenckie

Drukuj

Letnia Szkoła Robotyki. Studenci PWr w Hiszpanii

23.07.2014 | Aktualizacja: 24.07.2014 10:19

Polsko-hiszpańska Letnia Szkoła Robotyki. Malaga 2014 (fot. archiwum Letniej Szkoły Robotyki)

Tydzień warsztatów na Politechnice Wrocławskiej, a potem nauka na Uniwersytecie w Maladze. Studenci wrócili z Letniej Szkoły Robotyki. Są zachwycenie gościnnością Hiszpanów
- Pierwszy raz byłam w Hiszpanii, pierwszy raz leciałam samolotem. Malaga jest niesamowita – opowiada Paulina Tyszko, studentka 4. roku na kierunku Automatyka i Robotyka. – Hiszpańscy studenci stanęli na wysokości zadania, w roli gospodarzy spisali się znakomicie. Mieliśmy zapełnioną niemalże każdą chwilę. 


A po zajęciach zwiedzanie
- Stworzyliśmy całkiem zgraną grupę – dodaje Dawid Stanasiuk, student 3. roku Wydziału Elektroniki. – Już tutaj we Wrocławiu udało nam się fajnie zintegrować. Wtedy to my staraliśmy się im umilić pobyt. Codziennie po zajęciach mieliśmy dla nich jakieś atrakcje.
Studenci pokazali hiszpańskim kolegom m.in. Panoramę Racławicką, Rynek, Muzeum Narodowe, Halę Stulecia, widok z platformy na Sky Tower. – Największe wrażenie zrobił na nich chyba multimedialny pokaz fontann na pergoli – mówi Paulina Tyszko. – Zafascynowała ich postać latarnika na Ostrowie Tumskim, zaczajali się na niego, żeby mu zrobić zdjęcia, jak zapala lampy – dopowiada Arkadiusz Mielczarek, student 4. roku na Automatyce i Robotyce.
Nasi studenci zwiedzili z kolei najważniejsze zabytki Malagi, jak ruiny mauretańskiej twierdzy Alcazaba, zamek Gibralfaro, dom narodzin Pabla Picassa czy też ogród botaniczny La Concepción.
Arkadiusz Mielczarek: - Mieliśmy też okazję poznać tamtejszą kulturę spędzania wolnego czasu. Pewnego razu Hiszpanie zorganizowali nam grilla na… plaży. Pierwszy raz uczestniczyłem w takiej imprezie. Z jednej strony stanowiska do grillowania, a z drugiej - morze. We Wrocławiu czegoś takiego raczej nie przeżyję – śmieje się student. Dodaje, że lekkim zaskoczeniem było dla niego zjawisko tak powszechne w krajach południowych, czyli sjesta. – Któregoś dnia wybrałem się w porze sjesty na miasto i przekonałem się, że wtedy faktycznie wszystko jest zamykane i ludzie w ten największy skwar po prostu odpoczywają.
Roboty z klocków LEGO
- Letnią Szkołę Robotyki organizujemy już po raz czwarty i muszę przyznać, że tegoroczni studenci chyba najlepiej się ze sobą dogadywali, pod względem językowym, jak i towarzyskim. Na pewno przełożyło się to na wysoki poziom warsztatów – ocenia Michał Dziergwa (doktorant Katedry Cybernetyki i Robotyki PWr), jeden z prowadzących i opiekun studentów w Hiszpanii. - Staramy się tak układać program zajęć, żeby się nie dublować. Po to przecież tam jedziemy, żeby się nauczyć czegoś nowego. Zarówno Hiszpanie, jak i my materiał opracowujemy pod kątem studentów, którzy nie muszą być zapalonymi robotykami. Chodzi o to, żeby mieli pewne podstawy techniczne, a całej reszty dowiadują się właśnie podczas dwutygodniowych zajęć.
- W Hiszpanii konstruowaliśmy różnego typu roboty i dobieraliśmy do nich czujniki, w oparciu o klocki LEGO Mindstorms. Nie wszystko było dla mnie nowe, ale wszystko szalenie interesujące. Pracowaliśmy w zespołach mieszanych: Polak-Hiszpan, każdego dnia z kimś innym – opowiada Dawid Stanasiuk. Opiekun studentów Michał Dziergwa podkreśla, że takie rozwiązanie pozwala każdemu się wykazać i poznać różne style pracy w grupie.
- Najbardziej podobała mi się ta część manualna warsztatów, kiedy musieliśmy np. lutować poszczególne elementy układu – mówi Paula Tyszko, przyszły inżynier PWr.
Dobre jedzenie
Studenci ze smakiem wspominają tradycyjną potrawę hiszpańską – paellę: ryż na patelni z przeróżnymi dodatkami. - Hiszpanie zabrali nas pewnego dnia do restauracji w Maladze, słynącej z paelli. Trzeba przyznać, że faktycznie była wyśmienita - opowiada Michał Dziergwa. – Mają tam fantastyczne smaki lodów, sprzedają je nawet o drugiej w nocy! – zachwyca się Paulina Tyszko.
Hiszpanie z kolei mieli okazję spróbować m.in. naszych pierogów i gołąbków. - Byli zaciekawieni regionalnymi daniami, pytali nas o to, co mają na talerzu i czy to jest typowo polskie - opowiadają studenci. – To jest właśnie kolejny wymiar takiej wymiany studenckiej – poznaje się dany kraj z perspektywy jego młodych mieszkańców, a nie turystów – podsumowuje Michał Dziergwa. 
***Letnia Szkoła Robotyki (Robotics Summer School) organizowana jest w ramach współpracy między Wydziałem Elektroniki PWr a Wyższą Szkołą Telekomunikacji w Maladze będącą częścią Uniwersytetu w Maladze.  Uczestniczy w nich po 10 studentów z każdej uczelni. Warsztaty trwają dwa tygodnie: tydzień na PWr i tydzień w Maladze. Zajęcia prowadzone są w języku angielskim, dotyczą budowy robotów i ich programowania. Przeznaczone są głównie dla studentów 2. i 3. roku Automatyki i Robotyki. W tym roku warsztaty odbywały się w dniach 7-21 lipca. Więcej informacji tutaj.
Iwona Szajner