Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości

Sprawy studenckie

Drukuj

​Sobotni RoboDrift na Politechnice Wrocławskiej [ZDJĘCIA]

05.07.2014 | Aktualizacja: 09.07.2014 13:46

Pierwsze zawody RoboDrift na Politechnice Wrocławskiej (fot. LR)

Czwarty poziom parkingu Strefy Kultury Studenckiej w sobotę zamienił się w tor wyścigowy. Na starcie stanęły pojazdy sporo mniejsze od tych, które zazwyczaj tam parkują. Ich rywalizacja zachwyciła najmłodszych widzów, ale i ci starsi z zainteresowaniem dopytywali o to, jak działają zgłoszone do konkursu samochody

Zawody autonomicznych i zdalnie sterowanych aut przeprowadzono na Politechnice Wrocławskiej po raz pierwszy. Ma to być impreza cykliczna – tak planują organizatorzy, członkowie Międzywydziałowego Koła Naukowego Mechatroniki „Synergia”, którzy włożyli sporo pracy w pierwszą edycję. - Dziś byliśmy tu po północy, przygotowując tor i ustawiając czujniki. Skończyliśmy o piątej nad ranem – opowiadał ze śmiechem Marcin Twardak z koła. – Ostatnie tygodnie w ogóle były bardzo intensywne, bo pracowaliśmy nad samochodami i załatwialiśmy wiele organizacyjnych spraw. Warto jednak było poświęcić tyle czasu.

robodrift32.jpg

RoboDrift przyciągnął na Politechnikę Wrocławską wiele rodzin z kilkuletnimi dziećmi, które z ogromną uwagą obserwowały samochody starające się w jak najszybszym czasie pokonać tor. Ponieważ część aut nie przypominała tych, jakie maluchy znają z ulic czy bajek, raz po raz dopytywały swoich rodziców: - A to jest robot czy auto? A czemu on nie ma blachy? Jak oni to zrobili, że te auta są takie małe?

Sami rodzice także podpytywali uczestników konkursu o ich konstrukcje, zasady wyścigu i jak buduje się takie pojazdy.

robodrift31.jpg

Wśród najmłodszych kierowców był 11-letni Paweł Netzel. Wystartował ze swoim ścigaczem, który dostał pod choinkę. Dlatego wziął udział w kategorii RC-Standard, w której mogły startować pojazdy produkowane seryjnie albo oparte na standardowych, dostępnych w handlu częściach modelarskich, niemodyfikowane przez drużynę.

- Miałem najlepszy czas! Minutę i 13 sekund – cieszył się tuż po starcie.

Samochody startowały też kategoriach Mobile-Open, w której mogły wziąć udział wszystkie samodzielnie skonstruowane pojazdy o wymiarach nie większych niż 600 na 800 mm i potrafiące przejechać odcinek 10 metrów z ładunkiem o masie 2,3 kg oraz Robo-Drift dla samodzielnie skonstruowanych aut z układem jezdnym złożonym z dwóch osi, w tym jednej – przedniej – skrętnej.

robodrift22.jpg

Ogromne zainteresowanie wzbudził też spacerujący między widzami robot GingerPicker, który w swoim chwytaku trzymał plastikowy kubek i poruszając nim „prosił” o wodę. 

Yt

Wyniki zawodów organizatorzy umieszczą na swojej stronie​

lucy