– Możemy być dumni, że jesteśmy absolwentami Politechniki Wrocławskiej – mówiła Ewa Makowicz, absolwentka studiów inżynierskich I stopnia na Wydziale Chemicznym PWr. W sobotę dyplomy odebrało 328 absolwentów.
Aula Politechniki Wrocławskiej pękała w szwach. Przybyli absolwenci i ich rodziny, nauczyciele i pracownicy wydziału. Gości powitał dziekan W3 profesor Andrzej Trochimczuk. Władze uczelni reprezentował prorektor ds. organizacji profesor Jerzy Walendziewski oraz dziekani i dyrektorzy instytutów Wydziału Chemicznego.
– Studia na politechnice w ogóle nie są łatwe, a na chemii dochodzą dodatkowe zagadnienia, zależnie od kierunku. Większość z was będzie kontynuować naukę na studiach magisterskich, życzę więc, aby te studia poszły wam jeszcze lepiej, niż dotychczasowy etap nauki – mówił profesor Trochimczuk.
Prorektor Jerzy Walendziewski tym, którzy już opuszczają uczelnię przypomniał, że szkoła nie zrobi z nich doskonałych fachowców, da im tylko fundament wiedzy, który potem przez cale życie trzeba uzupełniać i rozwijać. Prosił, aby utrzymywali kontakt z politechniką np. poprzez stowarzyszenie absolwentów, i aby zgodzili się na tzw. „śledzenie losów” opuszczających uczelnię. – Wiedząc gdzie jesteście i co robicie, mamy szanse dostosowywać program studiów do realiów dzisiejszego życia – tłumaczył profesor Walendziewski.
Pierwsi dyplomy otrzymali absolwenci, których projekty inżynierskie były najlepsze: Aleksandra Adamska, Joanna Bednarska, Marta Chołuj, Elżbieta Kucharska, Magdalena Łaszczyk, Magdalena Pyrsz, Ewa Szłapa, Anna Taurogińska, Marta Wasiewicz i Jan Zaręba. Nagrodę specjalną dziekana za pracę organizacyjną na rzecz społeczności akademickiej uczelni i Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej otrzymała Ewa Makowicz z biotechnologii. Ona też, w imieniu koleżanek i kolegów, podziękowała nauczycielom akademickim, rodzicom i paniom z dziekanatu. Doc. Wojciech Skrzypiński, który prowadził uroczystość, odśpiewał „Vivat Chemia!”, wzbudzając ogólną radość zebranych.
Absolwenci wręczyli kwiaty w podziękowaniu również profesor Jadwidze Sołoducho, która była prodziekanem ds. studenckich poprzedniej kadencji. Do studentów, którzy będą kontynuować studia magisterskie, szczególnie serdecznie zwróciła się profesor Ewa Żymańczyk-Duda: – Jesteście solą tej uczelni. Każdego pierwszego października wnosicie w jej mury radość i inwencję twórczą, czasami całkiem nieprzewidywalną. Bez was instytucja ta, przynajmniej częściowo, straciłaby sens istnienia – mówiła prodziekan ds. studenckich.
Uroczystość zakończyło odśpiewanie pieśni „Gaudeamus” i pamiątkowe zdjęcia: najpierw w auli z biretami w górze, a potem z korpusem dziekańskim na schodach gmachu głównego Politechniki Wrocławskiej.
Krystyna Malkiewicz
|