- Już teraz jesteśmy ważnym
ośrodkiem matematycznym w Polsce. A moim celem jest to, byśmy zostali
jednym z wiodących ośrodków matematycznych w kraju. To jest moje
marzenie i dołożę wszelkich starań, aby tak się stało – mówi prof.
Krzysztof Stempak, dziekan nowo powstałego Wydziału Matematyki
Rozmowa z prof. Krzysztofem Stempakiem, dziekanem Wydziału Matematyki
 
Andrzej
Charytoniuk: - Wydział Matematyki rozpoczął swoją działalność 15
września, a kilka dni temu to pan został wybrany dziekanem nowej
jednostki. Prof. Krzysztof Stempak: - Plany dotyczące
powołania Wydziału Matematyki były już od dłuższego czasu. Dążyliśmy do
tego, by nasze środowisko matematyków miało swoją reprezentację w
postaci wydziału. Uważaliśmy, że na to zasługujemy, i dzięki
zeszłorocznej reorganizacji uczelni, udało nam się te plany zrealizować.
Myśl, że jestem dziekanem nowego wydziału powoli do mnie dociera.
Wracając do wyborów, to przede wszystkim jestem zbudowany zaufaniem,
jakim mnie obdarzono, bo niemal wszyscy głosowali za moją kandydaturą.
Oczywiście, czuję ciężar tego wyboru i traktuję go jako wielkie
wyzwanie. Przez ostatni rok kierowałem Katedrą Matematyki na Wydziale
Podstawowych Problemów Techniki i nabyłem sporo potrzebnego
doświadczenia. Ten okres pozwolił mi zaobserwować, jak działają pewne
mechanizmy rządzenia jednostką organizacyjną, więc wierzę, że sobie
poradzę i nie zawiodę oczekiwań.
Wydział ma już
dziekana, przed którym mnóstwo pracy. Musi więc otoczyć się zaufanymi
ludźmi, którzy będą go wspierać. Wybrał już pan prodziekanów? Właśnie
wybraliśmy trzech prodziekanów. Sprawami studenckimi zajmie się doc.
Janusz Górniak, prodziekanem ds. finansowych i ogólnych został dr hab.
Krzysztof Burnecki, a prodziekanem ds. dydaktyki i badań naukowych –
prof. Krzysztof Bogdan. Jesteśmy także po inauguracyjnym posiedzeniu
Rady Wydziału. Jej głównym punktem była dyskusja i głosowanie nad
wnioskiem do Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów o przywrócenie nam
praw do nadawania stopnia doktora i doktora habilitowanego w
dyscyplinie matematyka. Jesteśmy przekonani, że nasza prośba zostanie
rozpatrzona pozytywnie i w bardzo krótkim czasie wspomniane prawa
zostaną nam przyznane. Pamiętajmy, że przecież tak naprawdę mieliśmy je
od wielu lat, ale jako katedra musieliśmy je scedować na Wydział
Podstawowych Problemów Techniki.
Zespół skompletowany, wyzwań dużo – co dalej? Przemyślałem
dokładnie, co mogę zrobić dobrego dla wydziału. Mam bardzo konkretny
plan i przede wszystkim będę się starał, by wydział prężnie się
rozwijał. Już teraz jesteśmy ważnym ośrodkiem matematycznym w Polsce.
Konkurujemy z wydziałami matematycznymi wielu uniwersytetów. A moim
celem jest to, byśmy zostali jednym z wiodących ośrodków matematycznych
w kraju. To jest takie moje marzenie i dołożę wszelkich starań, aby tak
się stało. Oczywiście jest to związane z pewnymi decyzjami, również
tymi dotyczącymi zatrudnienia. Liczę, że przy wsparciu Rady Wydziału
podejmiemy tylko takie, które pozwolą jeszcze bardziej wzmocnić nasz
przecież niemały potencjał. Jesteśmy wydziałem otwartym na nowe
wyzwania. Mam świadomość wagi, jaką przykłada się obecnie na świecie do
zastosowań matematyki, więc chcę położyć nacisk właśnie na harmonijny
rozwój w tym kierunku. Jakie będą państwa najbliższe kroki? Pierwszego
stycznia 2016 roku powołamy do życia dwie katedry: Matematyki oraz
Matematyki Stosowanej, bo takie były nasze założenia. To oczywiście nie
blokuje możliwości, by w dalszej przyszłości utworzyć kolejne jednostki.
Już teraz myślimy także o uaktualnieniu naszej oferty dydaktycznej, ale
to wymaga głębszego zastanowienia. Liczę, że w perspektywie roku
wypracujemy strategię dalszego rozwoju w tym zakresie.
Wspomniał pan o ofercie dydaktycznej, czyli kształceniu studentów. Co może zaproponować im Wydział Matematyki? Młodzież,
która do nas trafia, jest bardzo utalentowana. Wiem, bo codziennie mam z
nimi kontakt na zajęciach i jestem zbudowany, widząc, jaki w tych
młodych ludziach tkwi potencjał. I mocno liczę na to, że dzięki nam w
pełni go rozwiną. W tej chwili oferujemy im dwa kierunki studiów:
matematykę i matematykę stosowaną. Oba są bardzo atrakcyjne, a ich
absolwenci mają bardzo szerokie możliwości zatrudnienia. Mogą
kontynuować karierę naukową na uczelni, ale też – poprzez specjalizację w
statystyce czy matematyce finansowej i ubezpieczeniowej – zdobyć zawód
aktuariusza czy analityka bankowego. Nie jest tajemnicą, że nasi
absolwenci są rozchwytywani na rynku pracy – można to łatwo sprawdzić.
Poszukiwani są zwłaszcza przez banki, towarzystwa asekuracyjne i inne
firmy, w których wykorzystuje się matematykę i jej zastosowania.
Nie wszyscy wiedzą, że jest pan absolwentem Uniwersytetu Wrocławskiego, jednak od wielu lat związanym z PWr. Na
Politechnikę Wrocławską przyszedłem w roku 1998. Byłem już wtedy
profesorem nadzwyczajnym na Uniwersytecie, jednak namówiono mnie na
przenosiny. Powiem z całą stanowczością, że była to jedna z moich
najlepszych decyzji w życiu. Na Politechnice jestem zatem już od
siedemnastu lat i mogę uczciwie powiedzieć, że oddałem tej uczelni swoje
serce. To jest moje miejsce pracy, tutaj zaangażowałem się w dydaktykę i
życie naukowe. Bardzo cenię fakt, że Politechnika tak dynamicznie się
rozwija. Powołanie Wydziału Matematyki odbieram jako świetną decyzję,
która idealnie wpisuje się w strategię dalszego rozwoju uczelni. Chodzi o
to, by Politechnika była nie tylko uniwersytetem technicznym, ale miała
również w sobie pierwiastek science, czyli naukowy, i to nie tylko w
angielskiej wersji nazwy. Jestem przekonamy, że utworzenie naszej
jednostki pomoże Politechnice zostać liczącym się uniwersytetem
naukowo-technicznym w Europie.
Zarządzanie wydziałem,
wykłady, praca naukowa to wszystko jest bardzo czasochłonne - nie
zabraknie czasu na pana hobby - żagle, kajaki latem i narty zimą? Pracy
jest dużo, ale przecież nie można się jej oddać bez reszty, bo
groziłoby to poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. W związku z tym każdy
powinien znaleźć sobie jakąś odskocznię. Jeśli chodzi o sezon zimowy to
narty mam już przygotowane i czekam z utęsknieniem na pierwsze
intensywne opady śniegu. Siłą rzeczy jestem trochę ograniczony czasowo,
ale wyjazd w sobotę rano i powrót późnym wieczorem jest jak najbardziej
możliwy. Ufam, że w tym sezonie będę godnie reprezentował korpus
dziekański Politechniki na narciarskich trasach zjazdowych. Lubi pan szusować w jakimś konkretnym miejscu? Czeskie
stoki są moimi ulubionymi i to tam lubię zjeżdżać. Co prawda na naszym
wydziale są znacznie lepsi ode mnie narciarze, ale staram się im
dorównać. A jeśli chodzi o sezon letni to dopowiem, chociaż to jeszcze
dość odległa perspektywa, że wakacje to jest taki okres, kiedy trzeba
zupełnie się wyciszyć. A ja mam upatrzone rzeki, którymi jeszcze nie
płynąłem i chciałbym je przewiosłować. Rozmawiał Andrzej Charytoniuk
Profesor Krzysztof Stempak
jest związany z Politechniką Wrocławską od 1998 roku, kiedy to został
zatrudniony w Instytucie Matematyki. Wcześniej pracował na Uniwersytecie
Wrocławskim. W roku 2002 uzyskał tytuł naukowy profesora nauk
matematycznych. Jest wybitnym specjalistą z analizy harmonicznej,
rozwinięć ortogonalnych i funkcji specjalnych, autorem siedemdziesięciu
publikacji w renomowanych czasopismach matematycznych. Jest członkiem
komitetu redakcyjnego czasopisma “Journal of Fourier Analysis and
Applications”. Przez ostatni rok pełnił funkcję kierownika Katedry
Matematyki na Wydziale Podstawowych Problemów Techniki. 13
października 2015 r. Kolegium Elektorów Wydziału Matematyki wybrało
prof. dr. hab. Krzysztofa Stempaka na dziekana Wydziału Matematyki.
|