Prace Krystyny Ryglewskiej-Szyszki i Ewy Szaczkowskiej z Akademii Sztuki Trzeciego Wieku oglądać można do 6 lutego w Klubie Seniora Politechniki Wrocławskiej. Krystyna Ryglewska-Szyszka, emerytowana pracownica Biblioteki Głównej PWr, pokazała swoje rękodzieło: biżuterię, ceramikę, tkaniny i przedmioty wykonane techniką decoupage. Były wśród nich np. tace, na których umieściła zdjęcia rodzinne. Zainteresowaniem cieszyła się gablotka, w której wystawiła wisiorki o najrozmaitszych kształtach. - Ciągle poszukuję nowych rzeczy, nowych form wyrazu. Zajmuję się nie tylko pamiątkarstwem, ale także maluję - tłumaczyła Ryglewska-Szyszka. Na wystawie pokazała kilka obrazów malowanych na deskach. - Zawsze chciałam być artystką, po maturze zdawałam nawet na ASP. Ostatecznie jednak ukończyłam fizykę na Uniwersytecie Wrocławskim, potem pracowałam na Politechnice Wrocławskiej. Na emeryturze postanowiłam wrócić do swojej pasji. Ewa Szaczkowska także przedstawiła różnorodną twórczość. Zajmuje się głównie malowaniem na papierze czerpanym, na jej obrazkach dominują utrzymane w ciepłych barwach kompozycje kwiatowe i z liści. Tworzy też tkaniny. - Jako nauczycielka [uczyła wychowania fizycznego m.in. w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej na ul. Łowieckiej – red.] przeszłam na emeryturę dość młodo - opowiada. - Malowanie to dla mnie sposób na to, by się nie nudzić na emeryturze. Kilka lat temu zapisałam się na Akademię Sztuki Trzeciego Wieku. Mam już dyplom, ale ciągle chodzę na zajęcia. Dla obu pań wystawa w Klubie Seniora PWr była pierwszą wystawą ich prac. Obie przyznały, że przed wernisażem miały ogromną tremę. - Zupełnie niepotrzebnie - skomentowała Krystyna Dyrda-Kortyka, prowadząca na ASTW zajęcia m.in. z pamiątkarstwa. - Przecież świetnie same opowiedziałyście o swojej twórczości, a wasze prace mówią same za siebie. Podobnego zdania byli goście wernisażu. Wernisaż odbył się we wtorek 14 stycznia. Wystawę można oglądać w Klubie Seniora (bud. A-1, pok. 41) od poniedziałku do piątku w godz. 10-14 do 6 lutego. Maria Lewowska
|