Czerpała wzory z ikon Rublowa, a nawet pocztówek. Jej prace do początku stycznia można oglądać w Klubie Seniora Politechniki Wrocławskiej.
- Tradycyjne ikony powstawały na drewnie – tłumaczy Maria Gostylla-Pachucka. – Zasady ich tworzenia zostały ostatecznie ukształtowane w Bizancjum już w IV wieku i obowiązują do teraz. Niestety w ostatnich latach słowo „ikona” bardzo się zdewaluowało. Mówi się przecież o ikonach sportu czy estrady, a nawet na monitorach komputerów. Tymczasem oryginalne ikony miały znaczenie czysto religijne.
Ikony prawie nigdy nie były podpisywane nazwiskami twórców. – Niektórzy mówili nawet, że ikona to list nie pisany ludzką ręką. Postacie na nich przedstawione patrzą zawsze wprost na widzów. Wykonujący ikony nie używają światłocieni, gdyż obrazy te mają świecić własnym światłem. Znaczenie teologiczne mają także kolory: złoty oznacza chwałę, czerwony mękę – opowiada Pachucka.
Tkając swoje gobeliny Maria Gostylla-Pachucka czerpała wzory z ikon Rublowa, innych obrazów, a nawet pocztówek przedstawiających fragmenty ikon. Jej prace można oglądać do stycznia w Klubie Seniora PWr w budynku A1 przy Wybrzeżu Wyspiańskiego 27 (pok. 41).
Maria Gostylla-Pachucka jest również m.in. autorką projektu witraży w kaplicy Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach (przedstawiają dary Ducha Świętego), jej obrazy zdobią niektóre tomiki antologii twórczości emerytów Politechniki Wrocławskiej.
Wernisaż prac Gostylli-Pachuckiej w Klubie Seniora PWr odbył się 10 grudnia.
Maria Lewowska
|