Portrety, krajobrazy i ołówkowe szkice Ryszarda Stachury można oglądać do 8 listopada w Klubie Seniora Politechniki Wrocławskiej. - Ryszard Stachura jest naszym adoptowanym emerytem – mówiła we wtorek, otwierając wystawę w klubie seniora, przewodnicząca Koła Emerytów i Rencistów PWr doc. Hanka Karkowska. – Studiował przecież architekturę na Politechnice Wrocławskiej [uzyskał tu dyplom licencjata z numerem 1 – red.], a potem przez kilka lat pracował na naszej uczelni. Tym bardziej jest nam miło, że już po raz trzeci pokazuje swoje dzieła w naszym klubie. Wśród prezentowanych prac najwięcej jest portretów, ale są też krajobrazy i ołówkowe szkice. – Malując od kilku lat opieram się na fotografii kolorowej. W moim wieku [w grudniu ukończy 90 lat – red.] trochę trudno by mi było nosić sztalugi i kilka godzin stać gdzieś i malować. A jeśli chcę stworzyć portret, dodatkową trudnością jest to, że i model nie jest w stanie wytrzymać kilku godzin bez ruchu. Robię więc zdjęcia, a potem w domu na ich podstawie maluję. Malarstwo to nie jedyna dziedzina sztuki, którą para się Stachura. Od czasów okupacji pisze też wiersze. Niektóre – z czasów Powstania Warszawskiego – zaprezentował w klubie seniora już w kwietniu, kilka innych we wtorek przeczytały doc. Hanka Karkowska i Halina Czarnecka, pracownica klubu. - Ryszard jest człowiekiem bardzo aktywnym. Już jutro w Klubie Muzyki i Literatury na pl. Kościuszki będzie wernisaż wystawy innych jego dzieł – mówi Adam Sznajderski, sekretarz wrocławskiego Klubu Seniorów Lotnictwa, przyjaciel artysty. Stachura lubi wędrówki i spotkania z przyrodą. To z niej czerpie inspirację do swojej twórczości. Jest pasjonatem narciarstwa, które do tej pory czynnie uprawia. Maria Lewowska Wernisaż prac Ryszarda Stachury odbył się 8 października w Klubie Seniora Politechniki Wrocławskiej.
|