Jeśli się potraktuje portret poważnie, można z niego dużo wydobyć – mówił Paweł Jaszczuk na wernisażu swoich prac w Klubie Seniora. Rzeczywiście postacie z portretów Pawła Jaszczuka wyglądają jak żywe, a jednocześnie ukazują najlepsze cechy ich osobowości. Dr hab. inż. arch. Leszek Maluga, kierujący Zakładem Rysunku, Malarstwa i Rzeźby na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej, zauważył, że na obrazach Jaszczuka nie ma ani milimetra kwadratowego, który nie zostałby starannie zaplanowany i wykonany. Podkreślił, że Paweł Jaszczuk jest patriotą, człowiekiem wierzącym i kochającym rodzinę. I te trzy miłości są widoczne na przedstawionych portretach. Są więc na nich ludzie zasłużeni dla Polski (m.in. Maria Skłodowska-Curie, Stefan Banach), osoby ważne dla Kościoła (ks. Jerzy Popiełuszko, Jan Paweł II), ale też zwykli ludzie. Osobną grupę stanowiły wykonane różnymi technikami portrety członków rodziny artysty (w tym jego autoportret). Urzekają ciepłem, serdecznością i delikatnością. - Należało się spodziewać, że będzie wiele zwyczajnych portretów – mówił prof. Ryszard Krasnodębski – Tymczasem ich różnorodność ogromnie mnie zadziwiła. Dlatego składam hołd Pawłowi Jaszczukowi, jego możliwości wzrosły dalece w ciągu ostatnich kilku lat. Dr Izabela Hudyma pytała, czy Paweł Jaszczuk chciałby przedstawić swoje prace jako murale. - Jeśli dostanę takie zlecenie, chętnie podejmę się takiej pracy. Wielkie formy są bardzo kuszące – stwierdził artysta. Przyznał, że marzy mu się nawet stworzenie kościoła, który byłby w całości jego własnym dziełem. Paweł Jaszczuk jest pracownikiem Katedry Rysunku, Malarstwa i Rzeźby Wydziału Architektury PWr. Wernisaż „Żywy portret” odbył się 14 maja w Klubie Seniora PWr. Maria Lewowska
|