Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości
Drukuj

Nasi brydżysci zostali Mistrzami Polski!

16.06.2014 | Aktualizacja: 18.06.2014 09:59

Mistrzowie Polski 2014 - drużyna Ruch AZS Politechnika Wrocławska w składzie (od lewej): Włodzimierz Starkowski, Michał Klukowski, Stanisław Gołębiowski, Piotr Gawryś, Cezary Balicki (brakuje tylko Adama Żmudzińskiego) (fot. archiwum AZS PWr)
Siódme Mistrzostwo Polski przywieźli z Warszawy brydżyści drużyny Ruchu AZS Politechniki Wrocławskiej. W finałowym meczu pokonali przeciwnika różnicą ponad 60 punktów
W finale zawodów brydżyści Politechniki Wrocławskiej zwyciężyli z Konkretem Chełmno 237:176,6, broniąc ubiegłorocznego mistrzowskiego tytułu. W meczu o trzecie miejsce Bridge 24.pl Warszawa pokonał drużynę RAL Poznań 74.8:64.
- Mecz finałowy wygraliśmy zdecydowanie, mimo że nasi konkurenci do połowy dystansu prowadzili. Mecz był jednak długi, miał 96 rozdań, i w drugiej połowie odrobiliśmy straty z nawiązką, wygrywając różnicą ponad 60 punktów – opowiada Stanisław Gołębiowski, trener drużyny.

Zawody rozegrano w Pałacu Prymasowskim. Naszą uczelnię reprezentowali Cezary Balicki, Adam Żmudziński, Stanisław Gołębiowski, Włodzimierz Starkowski, Piotr Gawryś i Michał Klukowski.
- Niezwykle dramatyczny był nasz mecz półfinałowy z faworyzowaną drużyną Bridge 24.pl Warszawa  – opowiada trener. - Po 60 rozdaniach zdecydowanie prowadzili nasi przeciwnicy różnicą 48,2 pkt i pozostało 12 rozdań. Przeciwnicy wystawili do decydującej rozgrywki czterch mistrzów świata: Pszczołę i Kwietnia i specjalnie sprowadzoną na finał parę włoską Norberto Bocchiego i Giorgio Duboina. To jedna z najlepszych par na świecie, wielokrotni mistrzowie świata i podpora reprezentacji Włoch. Pogodzeni z porażką, wycofaliśmy naszą najlepszą parę Balicki - Żmudziński, czym spowodowaliśmy lekkie rozluźnienie w szeregach przeciwników – relacjonuje trener. - I stał się cud! Obie nasze pary grały znakomicie i rozbiliśmy dream team w stosunku 62:11, a cały mecz wygraliśmy 155:152,2.
Trener Gołębiowski podkreśla też, że ich półfinałowi przeciwnicy to od roku drużyna zawodowa, która na  finał wzmocniła się dodatkową parą włoskich zawodowców. Niewiele jest na świecie drużyn, które mogłyby z nimi wygrać. - Stąd nasz wynik uważam za olbrzymi sukces, osiągnięty w tak dramatycznej i emocjonującej końcówce, którą oglądały tysiące osób na portalu internetowym – zaznacza. - Nasz wyczyn w tym meczu można porównać do meczu piłki nożnej, w którym drużyna przegrywa 5:0, i w ostatnich 15 minutach strzela sześć goli wygrywając 6:5 z nie byle kim, tylko z mistrzami świata. Dostaliśmy olbrzymie owacje i gratulacje od środowiska brydżowego całej Polski za styl i emocje w tym meczu.
Z drużyny Politechniki Wrocławskiej odeszła ostatnio para Kwiecień – Pszczoła. Do składu wprowadzono więc 18-letniego Michała Klukowskiego, który na mistrzostwach spisał się znakomicie. Był podstawowym zawodnikiem, rozegrał 13 z 14 segmentów i walnie przyczynił się do zdobycia tytułu. Tym samym stał się najmłodszym zdobywcą tytułu mistrzowskiego w historii polskiego brydża.
- W sierpniu czekają nas Mistrzostwa Świata w Stambule. W reprezentacji Polski jest czterech naszych zawodników w różnych kategoriach – opowiada trener Gołębiowski. - Mamy nadzieję na medale, bo w kategorii młodzieżowej, obok Amerykanów i Włochów, jesteśmy jednymi z najlepszych na świecie.
km​