Walczymy ze stereotypami, bo to, że Politechnika Wrocławska jest tylko dla mężczyzn, to anachronizm – usłyszały w Jeleniej Górze licealistki z powiatu jeleniogórskiego. Pokazy, spotkanie z pracownikami uczelni oraz gry i zabawy zorganizowano w ramach Dnia Otwartego Tylko dla Dziewczyn
- Kiedy ludzie słyszą słowo „inżynier”, to wyobrażają sobie umorusanego jegomościa w kasku i z młotem, a to przecież nie jest prawda – opowiadał licealistkom dr Maciej Pawłowski, dyrektor Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego Politechniki Wrocławskiej w Jeleniej Górze. – Coraz więcej pań studiuje na politechnice i dobrze się tu czują. Dlatego walczymy ze stereotypami, że uczelnia techniczna jest tylko dla mężczyzn. W ramach Dnia Otwartego Tylko dla Dziewczyn licealistki mogły obejrzeć nietypową prelekcję połączoną z pokazem. - Uczę fizyki – przedstawiła się dr Anna Hajdusianek, a po sali przeszedł pomruk niezadowolenia. – Właśnie tego się spodziewałam – śmiała się doktor. – Wiem, że pewnie wiele z was nie lubi fizyki, ale ja wam dzisiaj udowodnię, że ona jest piękna i wszędzie was otacza. To nie tylko skomplikowane wzory, ale codzienne życie. Dr Hajdusianek razem z tancerzami z zespołu Street Dance Academy, Michałem i Piotrem Czyżewskim pokazywała, że fizyka i taniec mają wiele wspólnego. - Weźmy np. siłę tarcia. Kiedy opieram się całym ciałem na jednej ręce i kręcę się, to nie mam zbyt dużych możliwości obrotów, muszę zmieniać rękę – pokazywał Michał Czyżewski. - Wszystko właśnie przez siłę tarcia – tłumaczyła dr Hajdusianek. - Także z tego powodu jest nam trudniej chodzić np. po lodzie. – Ale wystarczy, że podłożę pod rękę jakiś materiał albo sowicie się spocę i już mogę okręcać się bez problemu – kontynuował tancerz, pokazując licealistkom poszczególne elementy tańca, a dr Hajdusianek wyjaśniała, jakie prawa fizyki właśnie obserwuje sala. Do studiowania na Politechnice Wrocławskiej zachęcał licealistki dział rekrutacji, podkreślając, że uczelnia ma dzisiaj 35 tys. studentów i kształci na 52 kierunkach, zdobywa wysokie miejsca w najróżniejszych rankingach (m.in. atrakcyjności absolwentów dla pracodawców) i ma ponad 4,6 tys. zgłoszonych patentów, co czyni ją liderem. - Waham się między medycyną lub ratownictwem medycznym a właśnie Politechniką Wrocławską – mówi Katarzyna, uczennica drugiej klasy liceum w Kowarach. – Interesuje mnie wydział ochrony środowiska. Na szczęście mam jeszcze trochę czasu, żeby się zastanowić. Chciałabym zostać na studia w Jeleniej Górze, bo nie widzę sensu wyjeżdżania do Wrocławia, gdy mam na miejscu uczelnię. Szkoda pieniędzy na wynajmowanie mieszkania, itd. Dzień Otwarty Tylko dla Dziewczyn to element ogólnopolskiej akcji „Dziewczyny na Politechniki”. Licealistki przyjmował w czwartek u siebie także Zamiejscowy Ośrodek Dydaktyczny w Wałbrzychu. lucy
|