Jest wielu naukowców, którzy mają świetne pomysły i gotowe rozwiązania, ale nie zawsze wiedzą, jak je wdrożyć - mówi dr Damian Derlukiewicz, broker innowacji z Politechniki Wrocławskiej. - I my im w tym chcemy pomóc Do urzędu patentowego z roku na rok wpływa coraz więcej wniosków. W ostatnich latach - średnio pięć tysięcy rocznie. Naukowcy skarżą się jednak, że z wykorzystaniem ich pomysłów w przemyśle nie jest najlepiej. Mają im w tym pomóc brokerzy innowacji. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wybrało w styczniu pierwszych 30 osób, których zadaniem jest wspomaganie naukowców w kontaktach z przemysłem. Na Politechnice Wrocławskiej brokerami innowacji są Damian Derlukiewicz (Wydział Mechaniczny) i Grzegorz Gromada (Wydział Podstawowych Problemów Techniki). Ich zadaniem jest zachęcanie naukowców do komercjalizacji swoich prac badawczych, pomoc przy zakładaniu spółek typu spin-off oraz przy zawieraniu umów licencyjnych.
- Głównym zadaniem brokera innowacji jest nawiązanie współpracy pomiędzy nauką a biznesem - podkreśla Damian Derlukiewicz z Politechniki Wrocławskiej. Jakie są korzyści ze współpracy z brokerem? - Broker na pewno nie będzie za nikogo pisał rozmaitych wniosków - śmieje się Damian Derlukiewicz. - Za to pomogę przy przygotowaniu krótkiej oferty dla potencjalnych partnerów biznesowych albo skontaktuję z przemysłem czy inwestorem finansowym - zapewnia. Naukowcy z Politechniki Wrocławskiej współpracują z wieloma firmami różnych branż. Dzięki pomocy Damiana Derlukiewicza nawiązali ostatnio kontakt i realizują współpracę m.in. z PGW (Pitsburg Glass Works) Komorniki (projekt optymalizacji procesu produkcyjnego szyb samochodowych dla koncernu Daimler AG), Kopex Famago (współpraca związana z projektowaniem nowych maszyn), MARVEL sp. z o.o. (wspólne projekty mające na celu komercjalizację badań), GKN Driveline Polska (nawiązanie współpracy z uczelnią), firmą 360 Degrees (wsparcie z zakresu projektowania), Electrolux Italia (wsparcie z zakresu materiałoznawstwa). Tak więc rolą brokerów jest budowanie mostów między uczelniami i instytucjami badawczymi a przedsiębiorstwami. - Jest wielu naukowców, którzy mają świetne pomysły i gotowe rozwiązania, ale nie zawsze wiedzą, jak je wdrożyć - mówi dr Derlukiewicz. - I my im w tym chcemy pomóc. Broker innowacji jest osobą, która określa potencjał naukowo-badawczy oraz wdrożeniowy danej uczelni. - Staram się na spotkaniach z naukowcami dowiedzieć, co mogą zaoferować poszczególne jednostki wydziału, jaką mają ofertę badawczą, jakie możliwości wdrożeniowe, aparaturę, jakie badania i usługi mogą dzięki niej przeprowadzić oraz jakie mają patenty na sprzedaż. I chociaż jestem pracownikiem Wydziału Mechanicznego, to pomagam wszystkim zainteresowanym i zachęcam do kontaktu ze mną - mówi Damian Derlukiewicz. Ważną rolą brokera jest też inicjowanie zakładania spółek typu spin-off oraz zawierania umów licencyjnych. - Spin-off jest to przedsiębiorstwo powstałe poprzez wydzielenie się z jednostki macierzystej, którego celem jest komercjalizacja wiedzy naukowej i technologii – przypomina dr Derlukiewicz. - Jest to ważny element przedsiębiorczości akademickiej. Wyróżnia się firmy spin-off powstałe jako jednostki wydzielone z korporacji w celu realizacji konkretnego projektu technologicznego oraz wydzielone z placówek naukowych, których celem jest komercjalizacja technologii i transfer wiedzy. Działalność brokera innowacji jest w pełni finansowana przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W związku z tym naukowcy i przedsiębiorcy nie ponoszą żadnych kosztów za korzystanie z usług brokera. Jak na razie brokerzy mają zatrudnienie na dwa lata. Na realizację całego programu Ministerstwo przeznaczyło 6,5 mln zł. Katarzyna Górowicz-Maćkiewicz
|