150 par wzięło udział w IV Ogólnopolskim Turnieju Tańca Towarzyskiego o Puchar JM Rektora Politechniki Wrocławskiej. Tancerze z klubu studenckiego Iskra zwyciężyli w klasie hobby, w sportowej – weszli do finału. Na parkiecie Hali Widowiskowo-Sportowej Uniwersytetu Przyrodniczego stanęły pary m.in. z Legnicy, Opola, Poznania, Krakowa, Zielonej Góry, Leszna, Rawicza i Częstochowy. Najliczniejszą reprezentację wystawił Wrocław. Rozgrywki trwały cały dzień, pary tańczyły w 17 kategoriach. W godzinach przedpołudniowych zmagali się tancerze, którzy do tańca podchodzą rekreacyjnie, potem walczyli hobbyści, a podczas gali wieczornej rywalizowali zawodnicy sportowi. - Z naszego klubu najwięcej par wystąpiło w kategorii Hobby Start "Pierwszy Krok", bo aż osiem – wyliczała Agnieszka Osińska z Iskry, która w tej kategorii z Marcinem Lechowiczem zdobyła I miejsce w tańcach standardowych i II w latynoamerykańskich. W kategorii sportowej Iskrę reprezentowali zawodnicy: w klasie E - Paulina Baczyńska i Wojciech Jankowski, Agata Stanek i Piotr Pietrucha, Maria Olszewska i Marcin Chodakowski i w klasie D - Izabela Warszawska i Bartosz Chodorowski (najwyższą kategorię na turnieju prezentowali zawodnicy z klasą A). Do finału zakwalifikowała się Paulina i Wojtek oraz Agata i Piotr. - Daliśmy z siebie wszystko – mówił chwilę po występie Marcin Chodakowski, który uczestniczył w turnieju trzeci raz. – Zdecydowanie lepiej czuję się w tańcach standardowych, są mniej dynamiczne – dodał. Z Marią Olszewską trenuje od pół roku, tańczy od blisko dwóch lat. – Najwięcej emocji było na pierwszym turnieju, z każdym kolejnym nabiera się obycia i już czarne dziury, czyli pomyłki, przeżywa się zupełnie inaczej – mówił Marcin. Zanim jednak sportowcy opanowali parkiet, swoje umiejętności zaprezentowali studenci Politechniki Wrocławskiej, którzy swoją przygodę z tańcem rozpoczęli na zajęciach wuefu zaledwie kilka miesięcy temu. Trenuje ich Barbara Pisarska-Gubernat. Ona też pełniła podczas turnieju funkcję sędziego głównego. Jej podopieczni rozpoczęli wieczorną galę wykonaniem walca angielskiego oraz jive’a. Technika i strój nie miały takiego znaczenia, jak zaangażowanie i pasja. Publiczność starania początkujących nagrodziła gromkimi brawami. – Teraz panuje moda na taniec i chętnych nam nie brakuje – mówiła Joanna Kwiotek, prezes Studenckiego Koła Tańca Towarzyskiego Iskra. - Dużo osób traktuje zajęcia z tańca jako wuef. Na treningach dla początkujących jest więcej chłopców niż dziewczyn. I to jest rzadko spotykane w szkołach tańca. Z reguły to dziewczyny muszą walczyć o partnerów, u nas tak nie ma – opowiadała Joanna Kwiotek. Gościem honorowym turnieju był profesor Tadeusz Więckowski, rektor PWr. - Wszyscy mnie dziś pytają, czy umiem tańczyć – mówił rektor. – Odpowiadam, że czasami muszę, na przykład na Balu Rektora. Nie ukrywam, że jest to dla mnie stresujące – przyznał. - Chciałabym tańczyć i mieć takie piękne sukienki z cekinami i fryzury – rozmarzyła się 6-letnia Ania, która obserwowała turniej z trybun. Zastanawiała się też, dlaczego tancerze mają takie „nażelowane” fryzury. – Pewnie dlatego, żeby im w tańcu włosy nie spadały na oczy - stwierdziła jej rówieśniczka Monika. Dziewczynki przyszły na wieczorne pokazy z mamą. IV Turniej Tańca Towarzyskiego o Puchar JM Rektora Politechniki Wrocławskiej odbył się 12 maja. Głównym organizatorem imprezy był Studencki Klub Tańca Towarzyskiego Iskra. Iwona Szajner
|