- Nasz prototyp jest uniwersalny, funkcjonalny i stosunkowo niedrogi – mówi Karolina Kula z koła naukowego EZI działającego na Wydziale Elektroniki. Studenci PWr zaprojektowali i wykonali protezę dłoni, która może pomóc wielu kontuzjowanym osobom
Nad EZI-Hand pracowali kilka miesięcy w ramach zajęć o nazwie „Projekt zespołowy” na Wydziale Elektroniki. Wsparcia merytorycznego udzieliła im dr Urszula Libal. Stworzyli protezę, która porusza się dzięki elektronice i mięśniom przedramienia. – Działa, wykorzystując niewielkie impulsy elektryczne wytwarzane przez mięśnie – wyjaśnia student Maciej Kiedrowski. – Mamy specjalny rękaw wyposażony w czujniki, mikrokontroler i plastikowy model dłoni, wykonany na drukarce 3D. Sygnał z dwóch dowolnych mięśni przedramienia przetwarzany jest przez komputer i następnie wędruje do protezy. A ta odpowiednio prostuje się lub zgina – tłumaczy.
Karolina Kula: - Nasza dłoń ma możliwość sterowania naciskiem. Może otwierać się powoli, zamykać, przerwać działanie lub zmienić kierunek nacisku.
Nad projektem pracowało dwanaście osób. Zagadnienia rozwiązywali w mniejszych zespołach. Jedni zajęli się konstrukcją mechanizmu i tworzeniem algorytmów przetwarzających sygnał, inni pracowali nad tym , jak wyeliminować wszelkie zakłócenia tych sygnałów. Jeszcze inni odpowiedzialni byli za tzw. akwizycję sygnału. – Musieli wykonać odpowiednie elektrody i napisać oprogramowanie do wstępnego przetwarzania sygnału – mówi studentka. Dodaje, że jednym z trudniejszych wyzwań było zrobienie własnego interfejsu pomiarowego. – Cały czas pracujemy nad tym tematem, na razie wykorzystaliśmy gotowe rozwiązania, które nie spełniają jednak wszystkich naszych oczekiwań.
Kolejny zespół zajął się stworzeniem programu do wizualizacji ręki. – Przydaje się podczas diagnostyki i przy wirtualnym projektowaniu protezy dla potrzeb konkretnej osoby – wyjaśnia Dominik Jaworski z KN EZI. Studenci zrobili też aplikację mobilną na platformę Android do obsługi protezy.
- EZI-Hand to dopiero prototyp, więc wymaga jeszcze wielu udoskonaleń – mówi Karolina Kula. - W tej chwili konstrukcja jest jeszcze dość duża, planujemy zmniejszyć ją do rozmiaru niewielkiej płytki, którą umieścimy w samej protezie.
Twórcy mają wiele pomysłów na rozwój swojego projektu. Jednym z nich jest zaprogramowanie gotowych ustawień palców np. do obsługiwania myszki komputerowej, do powitania czy do chwytania. – Chcemy maksymalnie uprościć działanie protezy, tak żeby była uniwersalna – podkreśla Maciej Kiedrowski.
Projekt konsultowany był od strony medycznej. – Znamy się na elektronice, ale na pracy mięśni trochę mniej, dlatego poprosiliśmy o opinię specjalistów – tłumaczy Karolina Kula.
Studenci uważają, że wyprodukowanie ruchomej sztucznej dłoni wcale nie musi być bardzo drogie. Ich prototyp sterowania - skonstruowanie elektroniki - kosztował niewiele ponad 500 złotych. - Wiemy, że są protezy, które kosztują nawet i 100 tysięcy. My planujemy zrobić coś, co będzie użyteczne, funkcjonalne i dostępne dla szerokiego grona potrzebujących – zapewnia studentka.
Obecnie prototyp jest udoskonalany. Studenci starają się o odpowiednią aparaturę i własne laboratorium.
Karolina Kula: - Wiele się przy tym projekcie uczymy, wiedzę teoretyczną musimy przełożyć na konkretne rozwiązania. Mamy poczucie, że już teraz robimy coś, czym chcielibyśmy zajmować się zawodowo.
Więcej o EZI-Hand tutaj.
Iwona Szajner