Studenci z trzech wrocławskich uczelni – Akademii Wychowania Fizycznego, Uniwersytetu Przyrodniczego i Politechniki Wrocławskiej – wrócili w niedzielę z rajdu po Górach Izerskich. To pierwsza taka impreza organizowana wspólnie przez studenckie kluby turystyczne z tych uczelniRelacja Martyny Alicji Fijołek ze Studenckiego Klubu Turystycznego Politechniki Wrocławskiej, głównej organizatorki wyjazdu:Ludzi kochających piesze wycieczki górskie w akademickim środowisku Wrocławia jest cała masa. Na większości uczelni działają kluby turystyczne, które zrzeszają pasjonatów. Pomysł integracji studenckich klubów turystycznych pojawił się spontanicznie, w lutym, około godziny 9 rano, tuż po przebudzeniu. Trzy telefony do trzech prezesów i w południe było już wiadomo, że integracja się odbędzie. W ciągu kolejnego tygodnia ustalono termin i miejsce. 15-17 maja, w Schronisku Orle w Górach Izerskich spotkają się Akademicki Klub Turystyczny z UP, Klub Górski Olimp z AWF-u oraz nasz rodzimy SKT. Jak na prawdziwych turystów przystało – nocleg pod namiotami! O co chodziło? O połączenie środowisk turystycznych z różnych uczelni Wrocławia, o integrację, o świetną zabawę, o wymianę doświadczeń, o możliwość poznania tak samo zakręconych ludzi, o śpiewy do rana przy ognisku. Z każdego klubu zostali wybrani przedstawiciele, którzy pomagali przy organizacji całego wydarzenia, a także zaproponowali atrakcje na miejscu. A było co organizować! Wszystko zaczęło się już w piątek. Na wrocławskim Dworcu Głównym spotkała się pierwsza grupa podążająca do Jakuszyc, a stamtąd do Schroniska Orle. Gdy ostatnie osoby dochodziły do schroniska – ognisko i gitary były już rozgrzane do czerwoności! Integracja trwała w najlepsze. W sobotę o 10 wyruszono na trasę. Całością zawiadywał Łoś z Olimpu. Już pół godziny od schroniska czekała na nas pierwsza atrakcja - morsowanie! Wiosną się nie liczy, powiadacie? Trzeba było wejść do tego wartkiego potoku, to każdy z was zmieniłby zdanie! Brrr... Czymże jednak byłyby Izery bez odwiedzenia Chatki Górzystów? Po krótkim czasie Izerskiego Chillu zapewnionego przez Matkę Naturę oraz grach integracyjnych organizowanych przez SKT ruszyliśmy na Wysoką Kopę - najwyższy szczyt Gór Izerskich (1126 m n.p.m.), a stamtąd z powrotem do Orlego. Po przerwie obiadowej - czas na wspinaczkę, którą zawiadywała Aga z AKT. Każdy chętny miał okazję do spróbowania swoich sił na Graniczniku - pobliskiej skale. Równolegle przy schronisku rozłożony został slack line. Niestety, deszcz nieco pokrzyżował nam plany i przedwczesny powrót do schroniska był nieunikniony. Nie przeszkodził nam on jednak w zorganizowaniu międzyklubowych zawodów o Puchar Lipy! Konkurencje były wymagające, rywalizacja zacięta. Nie będzie kłamstwem, jeśli napiszę, że kluby szły łeb w łeb. W dogrywce jednak wygrał... SKT PWr! Duma nas rozpiera! Nie zapominajmy jednak o zasadach - Puchar LIPY jest przechodni, tak więc na kolejnej edycji może go zdobyć kto inny. Dzięki uprzejmości goszczących tam astronomów mieliśmy też okazję posłuchać wykładu o gwiazdach. Martyna Alicja Fijołek, Studencki Klub Turystyczny Politechniki Wrocławskiej
|