Tym razem bez medali wrócili z zawodów RobotChallenge studenci z Koła Naukowego Robotyków. Nieoficjalne robotyczne mistrzostwa Europy zdominowali zawodnicy z Meksyku i Włoch. Polska uplasowała się na dziewiątym miejscu w klasyfikacji medalowej O dużym pechu mogą mówić zawodnicy KoNaR-u po tegorocznym RobotChallenge. Na turniej wysłali ostatecznie osiem robotów (miejsce jednego robota, który tuż przed zawodami miał awarię, zastąpili innym), były to: „Er dwa” i „Er cztery” - roboty minisumo, ”Żółw”, „Ślimak”, „Road Runner” i „Wędrowycz” - roboty line follower oraz „Paker” - robot puck collect i „Sir Robot” – robot humanoid sprint. Pięć z nich wyszło z grupy do fazy finałowej, przede wszystkim roboty line follower i „Er cztery” z minisumo. Nie udało im się jednak zająć miejsc medalowych.
Zawody zdominowali w tym roku Meksykanie. Zajęli pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej z czterema złotymi, czterema srebrnymi i jednym brązowym krążkiem. Na drugim miejscu uplasowali się Włosi (dwa złote, dwa srebrne i jeden brązowy medal), na trzecim Rosjanie (dwa złota, jedno srebro, jeden brąz). Polskie zespoły ostatecznie zdobyły jeden srebrny krążek i cztery brązowe, co dało im dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej. To nie koniec sezonu dla studentów z KoNaR-u. W najbliższych tygodniach czekają ich jeszcze robotyczne zawody w Polsce – m.in. w Rzeszowie i Opolu. lucy
|