Ponad dwudziestu członków Studenckiego Klubu Turystycznego Politechniki Wrocławskiej wybrało się na zimowy biwak w góry. Taka wyprawa to świetna okazja do obcowania z naturą w zimowych warunkach – uważa Grzegorz Demczyszak z SKT
 Relacja Grzegorza Demczyszaka: W niedzielę [22 lutego - red.] wróciliśmy z kolejnego biwaku zimowego. Byliśmy w Rudawach Janowickich, gdzie przeszliśmy przez nieczynny tunel kolejowy pod Przełęczą Kowarską, a przy okazji uczciliśmy koniec sesji wspólnym weekendem w górach. Naszą przygodę zaczęliśmy w Marciszowie w składzie ponad 20 osób. Stamtąd udaliśmy się malowniczymi wzgórzami do ruin zamku Bolczów. Po drodze mijaliśmy zakopane w śniegu wioski. Noc spędziliśmy w ruinach zamku przy ognisku i gitarze. Liczyliśmy, że spotkamy jakieś duchy lub białą damę, niestety żaden upiór nie przeszkadzał nam we śnie. Nawet zimno i wiatr nie doskwierały nam szczególnie. Drugiego dnia wybraliśmy się prosto do tunelu kolejowego przez najwyższy szczyt Rudaw Janowickich - Skalnik (945 m n.p.m.). Przy okazji podziwialiśmy wspaniałą panoramę Karkonoszy. Sam tunel ma 1025 metrów długości i łączy Kowary z Ogorzelcem. Powstał na początku XX w. i jest jednym z najdłuższych w Polsce, ale od 2007 roku jest wyłączony z użytku. Zimą na jego sklepieniu pojawiają się kilkumetrowe sople lodu, na które musieliśmy szczególnie uważać. Całość zrobiła na nas ogromne wrażenie, o którym długo jeszcze rozmawialiśmy wtuleni w krąg ogniska na pobliskiej polanie, gdzie postanowiliśmy spędzić drugą noc. Ostatni dzień był spokojnym marszem do stacji kolejowej w Janowicach Wielkich. Rudawy Janowickie nie należą do najwyższych gór, jednak z pewnością są urokliwe. Formacje skalne przyciągają tutaj wspinaczy z całej Polski i nie tylko. Z najwyższych szczytów można podziwiać zachwycającą panoramę Karkonoszy. Biwaki zimowe na stałe wpisały się w działalność Studenckiego Klubu Turystycznego. To świetna okazja do obcowania z naturą w zimowych warunkach.
Grzegorz Demczyszak, Studencki Klub Turystyczny Politechniki Wrocławskiej
|