45 studentów, którym niestraszne są mrozy, zdecydowało się na wyjazd w Beskid Żywiecki. W Chatce Elektryka przywitali Nowy Rok
Relacja Grzegorza Demczyszaka, jednego z uczestników wyjazdu: Nowy rok, to czas na nowe plany, zwłaszcza te podróżnicze! Tymczasem Studencki Klub Turystyczny Politechniki Wrocławskiej godnie pożegnał stary. Jak przystało na pasjonatów wyżyn - w Beskidzie Żywieckim. Minus 23 stopnie w nocy, śnieg za kostki, chatka studencka odcięta od świata - to sceneria, w jakiej przyszło nam bawić się przez tydzień, świętując wspólnie nowy rok. Każdy nasz dzień obfitował w wędrówki po górach, najwyższego po Tatrach pasma górskiego. Zakopane w śniegu doliny i zmrożone szczyty były idealną scenerią do zabaw w białym puchu. Bitwy na śnieżki, zjazdy na jabłuszku, wieczory przy gitarze i grach planszowych - tak mógł spędzić czas każdy, kto zdecydował się pojawić w Chatce Elektryków niedaleko Koszarawy. Pogoda okazała się łaskawa i słońce uśmiechało się do nas niemal każdego dnia, odkrywając przed nami piękno zimowego Beskidu. Oczywiście nie mogło zabraknąć zabawy sylwestrowej i fajerwerków. Tematem przewodnim balu były postanowienia noworoczne. Nie brakowało personifikacji nauki, silnej woli i tężyzny fizycznej, ale na parkiecie można było również zatańczyć z weganizmem i gramofonem. Rygor wśród nas od samego początku trzymał chatkowy Lesiu. Siał postrach swoimi krzykami i dbaniem o porządek. To wszystko złożyło się na udany początek Nowego Roku, w który wkroczyliśmy z 45 postanowieniami. Życzymy wszystkim spełnienia planów i udanych podróży. Do zobaczenia na szlaku! oprac. ml
|