Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości

Sprawy studenckie

Drukuj

Walki robotów, pneumatyczne piłkarzyki i... Outsider. A wszystko to na PWr [WIDEO]

06.12.2014 | Aktualizacja: 18.12.2014 13:59

Turniej minisumo (fot. Krzysztof Mazur)
Trudno określić, kto emocjonował się bardziej – konstruktorzy, których roboty zmierzyły się z przeciwnikami, czy dopingująca ich publiczność, zwłaszcza ta najmłodsza. Za nami kolejne zawody Robotic Arena, które tym razem odbyły się w Bibliotechu
- Mamo! Zobacz, a ten się połyskuje i wygląda jak piramida! – pokrzykiwał jeden z kilkulatków przyglądających się walkom robotów w Bibliotechu, podczas gdy jego starszy brat ciągnął już mamę do drugiego stanowiska, gdzie zmagały się roboty. - Nie rozdwoję się – śmiała się kobieta, odpowiadając na dziesiątki pytań swoich synów, ciekawych, czym przecierana jest mata, na której przepychają się roboty, dlaczego różnią się one kształtami i jak się tworzy takie roboty.
To ostatnie akurat mogli sami sprawdzić, bo na jednym ze stanowisk wrocławska firma Espotel zachęcała do spróbowania swoich sił w konstruowaniu robotów. - Dzieci przy pomocy rodziców programują tu i tworzą roboty z Lego Minstorms. W ciągu godziny są w stanie skonstruować robota – opowiadała Kaja, pracowniczka stanowiska. - Proszę zobaczyć, tam już jeździ robot przygotowany przez tę kilkuletnią dziewczynkę. To nic trudnego.
youtube
Na stanowisku na maluchy czekały nie tylko zestawy Lego, ale także obrazkowe instrukcje na komputerach i pracownicy, którzy służyli poradami. - Największe problemy sprawia najmłodszym koordynacja ruchów. Czasem widzą na obrazku, że muszą coś przesunąć w lewo, a robią odwrotnie. Ale to wszystko kwestia treningu – opowiadała Kaja. 
Obok chętni mogli zagrać w pneumatyczne piłkarzyki. Wystarczyło wcisnąć przycisk, a jeden z „piłkarzyków”, czyli długa stalowa rurka, poruszał się i mógł w ten sposób „kopnąć” piłeczkę. Wszystko za sprawą sprzężonego powietrza, które było uwalniane przez wciśnięcie przycisku.
- To konstrukcja naszych inżynierów – opowiadała Anna Kubicka z działu personalnego Wabco. - Wykorzystuje pneumatyczne układy tak jak nasze produkty. Słychać takie charakterystyczne syczenie powietrza, prawda? Tak samo jak w autobusach czy samochodach ciężarowych, które też mają układy pneumatyczne. W ten sposób możemy też trochę wytłumaczyć, czym zajmujemy się jako firma.
Same walki robotów toczyły się w jednej z sal Bibliotechu i jego holu. Największe emocje wzbudzały walki minisumo. Każdą oglądało po kilkadziesiąt osób stłoczonych wokół dohyo, czyli ringu. Kibice oklaskiwali zwycięzców, dopingowali zawodników i bardzo emocjonowali się starciami robotów, zwłaszcza najmłodsi spośród oglądających, dla których podziwianie robotów było sporym przeżyciem.
Duże zainteresowanie wzbudził też Outsider, robot przypominający Transformersa z serii popularnych kreskówek i filmów. Skonstruowali go Paweł Olek i Dawid Pielech, studenci czwartego roku automatyki i robotyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. - To robot humanoidalny. W Japonii są turnieje takich robotów, u nas na razie jeszcze nie ma ich zbyt wiele i nie ma dla nich osobnych zawodów. Dlatego też jeździmy i pokazujemy go, by zachęcać do konstruowania własnych – tłumaczył Paweł. - Nasz robot może poruszać się do przodu i bokiem. Potrafi także wstać, jeśli przewróci się przodem lub na plecy. Kosztował nas półtora roku pracy i dwa tysiące złotych, ale robi wrażenie prawda?
Więcej o robocie można przeczytać tutaj.
Studenci pracują teraz nad drugim robotem, który będzie półanatomiczny. Mają nadzieję wystartować z nim w jednych z europejskich zawodów robotów humanoidalnych. Na Politechnice Wrocławskiej Outsider był jedynym robotem, który wziął udział w kategorii freestyle, przeznaczonej dla różnych konstrukcji.
Robotic Arenę zorganizowało Koło Naukowe Robotyków. Szczegóły na stronie internetowej koła​.
lucy