Trzy składy ósemek wioślarskich będą reprezentowały Politechnikę Wrocławską na Akademickich Mistrzostwach Polski na Ergometrze Wioślarskim 13-14 kwietnia w Warszawie. Dla politechnicznych wioślarzy mistrzostwa będą poważną próbą umiejętności przed majowymi regatami OdraCup oraz przed Akademickimi Mistrzostwami Europy, które we wrześniu odbędą się w Poznaniu. Rozmowa Gabrielem Pawlakiem, trenerem politechnicznej załogi AZS.
Ilu zawodników z PWr pojedzie do Warszawy?
Gabriel Pawlak: - Nasza reprezentacja jest w tym roku dość spora, bo pojedzie 25 osób. Politechnikę będą reprezentowały trzy składy ósemek – dwie męskie i jedna kobieca.
Czym przygotowania i same zawody halowe różnią się od tych na wodzie? Staram
się tak ułożyć plan szkoleniowy i treningowy, aby zawodnicy i
zawodniczki uczestniczące w tych zawodach osiągnęli swoje najlepsze
wyniki, poprawili swoje rekordy ale nic a nic nie stracili na technice
wiosłowania. Samo wiosłowanie na ergometrze różni się od wiosłowania na
łodzi. Na ergometrze nie ma elementu „trzymania” równowagi, ergometr się
przecież nie przechyla na prawo i lewo. Na maszynie zawodnik wiosłuje
sam, na wodzie porusza się już w osadzie, co oznacza, że trzeba
wiosłować w jednym rytmie i dostosować się do kolegi wiosłującego przed
tobą. Na łodzi wioślarskiej jest trudniej, ale przez to ciekawiej. Czy w regatach występowała już wcześniej żeńska załoga PWr? Nie, w tym roku po raz pierwszy w regatach wioślarskich OdraCup wystartują ósemki kobiet. Chciałem więc już na etapie pierwszych możliwych zawodów dużej rangi (a takimi są AMP w Warszawie) dać zawodniczkom możliwość pościgania się z innymi reprezentacjami akademickimi. Doświadczenie to z pewnością zaprocentuje na kolejnych zawodach. A męska część zespołu? Sytuacja ósemek męskich jest zupełnie inna. 16-18 studentów Politechniki Wrocławskiej rywalizuje o miejsce w I i II składzie ósemki. Start w AMP jest dla nich pierwszą eliminacją do najlepszego składu oraz sprawdzianem ich maksymalnych możliwości. Najlepsze czasy osiągnięte na mistrzostwach na ergometrze wioślarskim dadzą nam odpowiedź kto i jak przepracował zimę oraz jakim potencjałem dysponuje na początku sezonu wioślarskiego. Mamy szansę wygrać w Warszawie? Co roku jeździmy do Warszawy z konkretnymi celami i założeniami. Póki co udaje nam się je zrealizować i wywozić, oprócz satysfakcji i poczucia dobrze wykonanej roboty, medale z najcenniejszego kruszcu, zdobytych w klasyfikacjach indywidualnych jaki i drużynowych. Kto jest naszym najsilniejszym przeciwnikiem? Najgroźniejszy przeciwnik to ten, którego niestety możemy przywieźć z Wrocławia i którego każdy z zawodników będzie miał przy sobie… a więc brak wiary we własne możliwości i strach przed zmęczeniem… to z nim stoczymy największą walkę. Elżbieta Wroczyńska
|