Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości

Sprawy studenckie

Drukuj

Wioślarze z PWr wezmą udział w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski

13.06.2014 | Aktualizacja: 11.07.2014 11:06

Wioślarze Politechniki Wrocławskiej na porannym treningu (fot Katarzyna Górowicz-Maćkiewicz)

Zaplanowana na sierpień próba przepłynięcia Bałtyku łodzią zostaje przez wioślarzy Politechniki Wrocławskiej przesunięta na kolejny rok. W tym samym terminie odbywają się bowiem Młodzieżowe Mistrzostwa Polski, na które zakwalifikowali się nasi sportowcy

- Szkoda by było rezygnować z udziału w tych zawodach, bo w przyszłym roku wielu członków naszej ósemki przekroczy próg wiekowy, powyżej którego nie można już startować w młodzieżowych mistrzostwach – tłumaczy Paweł Rańda, trener ósemki mężczyzn Politechniki Wrocławskiej i prezes Akademickiego Klubu Sportowego PWr. – Nie chciałbym więc, żeby za rok nasi wioślarze żałowali, że nie pojechali na zawody i nie sprawdzili się na nich. Tym bardziej, że przepłynięcie Bałtyku możemy przesunąć o rok, bez żadnej szkody dla nikogo.

Według planów wioślarzy Politechniki Wrocławskiej czwórka ze sternikiem miała w sierpniu wystartować ze szwedzkiej Karlskrony i dotrzeć do polskiego brzegu, pokonując około 170 km, co – szacunkowo – zajęłoby im około 30 godz. Sportowcy nie chcą przesuwać tego wydarzenia na miesiące jesienne, bo wówczas woda w Bałtyku jest już bardzo chłodna, nad morzem czasu nie spędza już tak wielu turystów, a przepłynięcie morza łodzią ma mieć także wymiar promocyjny dla uczelni.
- Chcemy pokazać, że Politechnika Wrocławska jest ośrodkiem, w którym bardzo dużo się dzieje i który kreuje niecodzienne wydarzenia. To renomowana uczelnia, stawiająca sobie wyzwania stosowne do jej prestiżu – podkreśla Rańda.
Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w wioślarstwie zostaną rozegrane 2 i 3 sierpnia w Poznaniu. Sportowcy z Politechniki Wrocławskiej zmierzą się tam z zawodnikami klubów prowadzących swoje Szkoły Mistrzostwa Sportowego – m.in. osadami z Torunia, Płocka i Bydgoszczy. To wioślarze profesjonalni, którzy bardzo ciężko trenują przez cały rok, bez przerwy na wakacje. Mają przynajmniej 10 treningów w każdym tygodniu.
Dlatego intensywne treningi czekają teraz zawodników Politechniki Wrocławskiej. Tuż po zakończeniu sesji będą trenować dwa razy dziennie - i tak przez cały lipiec aż do mistrzostw.
- To nie będą łatwe zawody, ale zamierzamy bardzo dobrze się do nich przygotować – podkreśla Rańda. – Będziemy ciężko trenować po to, żebyśmy później, po minięciu mety na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski, nie mogli sobie nic zarzucić. Żebyśmy mieli świadomość, że wykorzystaliśmy dobrze czas, który mieliśmy na przygotowania, a jeśli przegramy, to z lepszymi, a nie dlatego, że się nie przykładaliśmy. Wierzę jednak, że jesteśmy w stanie powalczyć o medal, bo mamy mocną ekipę, o czym świadczy choćby nasz brąz na ostatnich Akademickich Mistrzostwach Polski.
Trener stara się teraz porozumieć z jedną z wrocławskich firm, by przyjęła na letni staż studentów będących członkami wioślarskiej ósemki – tak, by konieczność pozostania we Wrocławiu na czas przygotowania do zawodów nie wiązała się dla nich z dodatkowymi kosztami. Będą więc pracować i trenować.
- Studenci ścigają się na dystansie jednego kilometra. Na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski trasa jest już dwukrotnie dłuższa. Dlatego będziemy trenować dłużej i bardziej intensywnie, głównie na wodzie, bo zawodnikom brakuje jeszcze techniki wiosłowania. Muszą się ze sobą zgrać – opowiada trener.
Skład ósemki, która wystartuje na mistrzostwach, nie został jeszcze w pełni ustalony. Na razie wiadomo, że w zawodach wezmą udział Sebastian Łanda z Wydziału Informatyki i Zarządzania, Paweł Peno i Paweł Buryn - obaj z Wydziału Mechaniczno-Energetycznego, Maciej Jasiński z Wydziału Elektroniki Mikrosystemów i Fotoniki, Krzysztof Rokita, który studiuje na dwóch kierunkach: na Wydziale Mechanicznym i Wydziale Podstawowych Problemów Techniki oraz sternik Dima Martyniuk, który jest studentem „zerowego” roku w Studium Języka Polskiego dla Cudzoziemców Politechniki Wrocławskiej.
- Naszą ósemkę tworzą studenci z różnych kierunków i o różnych zainteresowaniach. Łączy ich obrotność i umiejętność dobrej organizacji czasu. Myślę, że o takich studentów powinni się bić pracodawcy. W zeszłym tygodniu na uczelni zorganizowano panel dyskusyjny w związku z otwarciem studiów MBA. Najwięksi biznesmeni - Leszek Czarnecki, Krzysztof Domarecki i Zbigniew Jagiełło – podkreślali na nim, że podstawowym problemem absolwentów jest nieumiejętność pracy w grupie. U nas, wśród wioślarzy, nie ma tego problemu. Na współpracę jesteśmy skazani, bo nikt sam nie pociągnie całej ósemki – śmieje się trener.
Lucyna Róg