Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości

Sprawy studenckie

Drukuj

Studenci stworzyli Mobilnego Robota Inspekcyjnego – tańszego od komercyjnych [ZDJĘCIA]

20.04.2016 | Aktualizacja: 21.04.2016 11:27

Od lewej: Dawid Lukosek, Krzysztof Taraszkiewicz, Eliasz Kubala i Tomasz Zimoch ze swoim Mobilnym Robotem Inspekcyjnym (fot. Andrzej Charytoniuk)

MRI to niewielki robot, który wyszukuje awarie i sprawdza poprawność wykonania nowych instalacji wodno-kanalizacyjnych. Jest wodoodporny i może być sterowany z aplikacji mobilnej. Zbudowali go studenci Politechniki Wrocławskiej i w środę oficjalnie zaprezentowali w kampusie uczelni 


Na pomysł opracowania własnego modelu Mobilnego Robota Inspekcyjnego studenci wpadli dwa lata temu, gdy dowiedzieli się, że tego typu profesjonalny sprzęt kosztuje około 130 tys. zł. – Pomyśleliśmy wtedy, że jesteśmy w stanie stworzyć dużo tańsze rozwiązanie. Na uczelni uzyskaliśmy dofinansowanie i przed dwoma tygodniami zakończyliśmy tworzenie prototypu – opowiada Tomasz Zimoch, student automatyki i robotyki.

Yt

Nad robotem Tomasz pracował wspólnie z Dawidem Lukoskiem, także studentem automatyki i robotyki, Krzysztofem Taraszkiewiczem studiującym na PWr mechanikę i budowę maszyn oraz Eliaszem Kubalą, studentem informatyki na Politechnice Opolskiej. Wszyscy oni uczyli się razem w liceum w rodzinnym Kędzierzynie-Koźlu, a gdy zaczęli studia, postanowili razem popracować nad projektem robota.

mobirobi14.jpg
MRI ma około 40 cm długości, waży niecałe sześć kilogramów i został wykonany z wytrzymałego aluminium. Składa się z korpusu i ruchomej głowicy, w której został zamontowany moduł kamery przekazujący obraz na ekran komputera. 

Wokół modułu znajdują się także cztery diody LED, które oświetlają monitorowany teren. Urządzenie może być wykorzystywane m.in. do wyszukiwania awarii, przeprowadzania inspekcji poremontowych i sprawdzania poprawności wykonania rur i nowych instalacji wodno-kanalizacyjnych.

mobirobi7.jpg
Jego możliwości studenci pokazali w środę w kampusie Politechniki Wrocławskiej. MRI przejeżdżał przez rury o różnych średnicach, transmitując obraz ze swojej kamery na komputer i pokazując trudno dostępne miejsca.

– Pojazd jest oczywiście wodoodporny, co było dla nas dużym wyzwaniem w związku z tym, że mamy w robocie obrotową głowicę – opowiada Krzysztof Tarszkiewicz. – Monitorujemy ciśnienie wewnątrz robota i panującą w nim wilgotność, by zapobiec ewentualnej awarii w czasie inspekcji rur. 

– Jego modułowa budowa sprawia, że serwisowanie jest proste i szybkie – dodaje Dawid Lukosek.  –  Planujemy, że będzie miał zasięg około 100 m, a docelowo nawet większy. Robot jest przystosowany do badania rur o średnicy od 150 mm, jest także wyposażony w szereg czujników i układ sprawdzający kąt, pod jakim nachylony jest wózek z dokładnością do jednego stopnia.

mobirobi11.jpg
Prototyp zbudowany przez studentów kosztował około 3,5 tys. zł. – Dostępne na rynku urządzenia do inspekcji kupuje się w zestawie z panelami sterującymi lub jednostkami centralnymi zamontowanymi np. w samochodach. Naszego robota można wpiąć do każdego laptopa i zainstalować opracowane przez nas oprogramowanie. To bardzo tanie rozwiązanie, które mamy nadzieję, będzie konkurencyjne na rynku – podkreśla Tomasz Zimoch.

Robot powstał na Konkurs Konstrukcji Studenckich (KoKoS), który w drugiej połowie maja odbędzie się w Krakowie. Wcześniej (od 10 do 12 maja) młodzi konstruktorzy będą też prezentować swoją konstrukcję na XXIV Międzynarodowych Targach Maszyn i Urządzeń dla Wodociągów i Kanalizacji WOD-KAN w Bydgoszczy. Projekt Mobilnego Robota Inspekcyjnego spodobał się członkom Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie” i zostanie wyróżniony w trakcie głównej gali rozpoczynającej bydgoskie targi.

mobirobi18.jpg
Nad stworzeniem robota studenci pracowali około pół roku. Już teraz wzbudza duże zainteresowanie przedsiębiorców. – Mamy nadzieję, że będziemy też przygotowywać kolejne wersje już na konkretne zamówienie. Tym bardziej, że wiele kwestii możemy dostosować do potrzeb klienta – dodają konstruktorzy.

Przed studentami jeszcze wiele testów robota i prace nad drugą, ulepszoną wersją, która m.in. będzie miała większy zasięg.

Michał Ciepielski, lucy