Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości

Konferencje, Targi, Seminaria

Drukuj

Racją stanu Politechniki jest porządne nauczanie

05.11.2013 | Aktualizacja: 07.11.2013 16:16

(fot. Krzysztof Mazur)

Po raz dziesiąty PWr zorganizowała konferencję regionalną dotyczącą nauczania przedmiotów ścisłych w szkole i na studiach. 5 listopada w Centrum Konferencyjnym PWr pojawili się nauczyciele szkolni i akademiccy, eksperciprzedstawiciele kuratoriów i instytucji kształtujących programy nauczania i formę egzaminów.
Z zainteresowaniem oczekiwano na wystąpienie byłego podsekretarza stanu w MNiSW i twórcy Krajowych Ram Kwalifikacyjnych prof. Zbigniewa Marciniaka, przewodniczącego Zespołu Ekspertów Matematycznych w koordynowanym przez OECD programie Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów (PISA). Jest też przewodniczącym Zespołu Bolońskiego Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.
Prof. Włodzimierz Salejda (PWr, Wydział PPT) przypomniał, że animatorami tych konferencji byli ówczesny prorektor ds. nauczania prof. Jerzy Świątek oraz dyrektor Wydziału Edukacji i Nauki Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Marszałkowskiego Zenon Tagowski.
Rektor PWr prof. Tadeusz Więckowski przedstawił potrzebę uwzględnienia przez nauczycieli akademickich możliwości nowych studentów. – Często nie umiemy zaakceptować poziomu wiedzy młodego człowieka. Próbujemy mu narzucić punkt startowy powyżej jego możliwości, a w rezultacie zniechęcamy.
Lepszą drogą jest łagodne przeprowadzenie młodych ludzi przez okres dostosowawczy bez obniżania poziomu kształcenia. Można jednocześnie wyłuskać tych najlepszych, najzdolniejszych, kreatywnych. To wymaga podniesienia przez uczelnię rangi pracy dydaktycznej. Znakomity dydaktyk ma często zamkniętą ścieżkę kariery, bo jest rozliczany głównie z publikacji, impact factors, cytowań itd. – Podjąłem pewne kroki tworząc projekt „Równaj do najlepszych”. Zainteresowanie jest umiarkowane, bo podjęcie takiego zadania wymaga wysiłku. Trzeba na początku kursu z matematyki, fizyki czy informatyki zdiagnozować poziom jego słuchaczy i określić sposób doprowadzenia ich do wyższego poziomu wiedzy – mówił rektor. Zajęcia takie prowadzą nie profesorowie z PWr, ale nauczyciele, którzy oferują semestr lub dwa dodatkowych zajęć umożliwiających nadrobienie braków. Za te zajęcia płaci Politechnika.
– Inna rzecz, że często sami nie pamiętamy o dwustopniowości studiów. – stwierdził prof. Więckowski. – Zgodnie z systemem bolońskim, na pierwszym stopniu studiów kształcimy inżynierów. Mamy dać im wiedzę z przedmiotów ścisłych potrzebną właśnie inżynierom, a nie przyszłym doktorantom. Do doktoratu student przygotowuje się dopiero na drugim stopniu. Mówię rzecz niepopularną w środowisku, ale jestem gotów wprowadzić te zasady w życie.
– Oczekuję od Państwa, że w szkołach nie będzie się ograniczać kreatywności uczniów – mówił prof. Więckowski do obecnych na sali nauczycieli. – Powinno się ją rozwijać podobnie jak inne ich zdolności.
Zauważył, że istotne są także „miękkie kwalifikacje” wychowanków. Przy rekrutacji pracowników bierze się pod uwagę ich „twarde umiejętności”, zaś zwalnia się ich zwykle z powodu „miękkich”: nie potrafili współpracować w zespołach czy nawiązywać kontaktu. – Uważam, że musimy odpowiadać na bieżące wyzwania i dlatego – mimo trudności ze strony jednego z wydziałów Urzędu Miejskiego – zdecydowanie zamierzam uruchomić zapowiedziany Zespół Szkół Akademickich. Stworzę tę szkołę, która będzie spełniała wymogi formalne, nie tracąc jednocześnie kreatywności młodzieży. W przyszłym roku odbędzie się rekrutacja do gimnazjum i liceum. Dzisiaj racją stanu Politechniki jest porządne nauczanie.
Prof. Zbigniew Marciniak w referacie „Refleksje o nauczaniu przedmiotów ścisłych w XXI wieku” przedstawił trwające w świecie dyskusje na ten temat. Są one podejmowane często z pobudek interesownych, np. korzystne wyniki badania umiejętności uczniów zgodnie z programem PISA traktowane są jako miara osiągnięć krajów o aspiracjach rozwojowych. Stany Zjednoczone także mają trudności na tym polu, więc starają się zmodyfikować programy nauczania przedmiotów ścisłych. Powstało tam centrum CCR (Center for Curriculum Redesign), które szuka odpowiedzi na pytanie, czego uczyć w XXI wieku. – Po tegorocznej konferencji OECD w Sztokholmie, która była poświęcona tylko matematyce, powstał 10-osobowy zespół, w którym znalazłem się jako jedyny Europejczyk. Zaproszono nas w lipcu 2013 r. na sfinansowaną przez Billa Gatesa konferencję na Long Island – mówi prof. Marciniak. – Interesujące były dwa wątki. Pierwszy dotyczył stopnia skomplikowania wielu problemów z powodu globalizacji zjawisk. Opisujące je systemy złożone są trudne do zrozumienia. Obywatel świata, aby zrozumieć przekaz, musi rozumieć wiele pojęć: zarówno znać „funkcję wykładniczą”, jak podstawy epidemiologii. Tego ogólnie brakuje w kształceniu. Drugi to potrzeba kształcenia interdyscyplinarnego bez zaniedbywania poszczególnych odrębnych dyscyplin.
Prof. Marciniak uważa, że polskie podejście do edukacji kształcenia jest prekursorskie. Za cenne uważa zaakcentowanie w programie „umiejętności złożonych”. Ocenia, że prace PISA stanowią echo polskich Krajowych Ram Kwalifikacyjnych. Nie sądzi natomiast, że trzeba za wszelką cenę wprowadzać do szkół komputery. Niektórzy wszak głoszą, że dopiero 40 czy 50 lat po upowszechnieniu tych urządzeń odkryjemy, jak najlepiej je stosować. Zaś – jak głosił prof. Łukasz Turski – podstawową pomocą naukową ucznia jest nadal mózg nauczyciela.
Dyrektor Wydziału Edukacji i Nauki Urzędu Marszałkowskiego Jerzy Więcławski przedstawił zebranym działania samorządu województwa wspierające nauczycieli przedmiotów przyrodniczych: pomoc finansową i starania o przywrócenie pracowni doświadczalnych w szkołach.
Wystąpienie dr inż. Agnieszki Wyłomińskiej (zastępczyni dyrektora ds. dydaktyki w Instytucie Matematyki i Informatyki PWr) wykazało, że wskaźniki rekrutacyjne są dobrą podstawą prognozowania wyników egzaminacyjnych z matematyki wśród studentów I roku.
Dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej we Wrocławiu Wojciech Małecki zreferował efekty matury z 2013 r. i perspektywy na rok 2015.
Dalsza część konferencji miała charakter warsztatowy. Równolegle odbywały się spotkania dotyczące nauczania matematyki, fizyki, chemii i informatyki.
– Zachęcam wszystkich nauczycieli szkolnych i akademickich do uważnego studiowania podstawy programowej z komentarzami i informatorów maturalnych, które można znaleźć na stronie Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Porównując obecną maturę z matematyki do tej, która nas czeka w 2015 roku, naliczyłem aż 86 zmian. Niektóre treści przesunęły się z zakresu podstawowego do rozszerzonego lub z gimnazjum do szkoły średniej. W podstawie programowej pojawiły się również nowe treści. Zadanie tekstowe w dotychczasowej postaci zniknie z poziomu podstawowego, natomiast w arkuszu maturalnym na poziomie rozszerzonym pojawi się zadanie otwarte z kodowaną odpowiedzią. W takim zadaniu zdający wpisuje cyfry otrzymanego wyniku do odpowiedniej tabeli – mówił Mieczysław Fałat z OKE we Wrocławiu („Matura z matematyki 2015 – ciągłość i zmiana”). Dodał, że w podstawie programowej dla maturzystów 2015 roku pojawił się nowy dział – rachunek różniczkowy. Znalazły się również nowości w dziale „Ciągi liczbowe”. Mieczysław Fałat przeanalizował wspólnie z nauczycielami konkretne zadania maturalne, sposoby ich rozwiązania i sposób oceniania. (Więcej informacji o maturze 2015 można znaleźć na stronie www.oke.wroc.pl)

O korzyściach płynących ze stosowania GeoGebry opowiedział dr Przemysław Kajetanowicz z Instytutu Matematyki i Informatyki Politechniki Wrocławskiej (referat „Geogebra, czyli matematyka i fizyka z komputerem w garści”). – GeoGebra jest bezpłatnym dynamicznym oprogramowaniem matematycznym, które łączy geometrię, algebrę, tabele, grafikę, statystykę i analizę matematyczną w jednym łatwym do użycia pakiecie. To duża pomoc dla nauczyciela i ucznia na wszystkich poziomach edukacji. Korzystanie z systemu daje ogromną satysfakcję i pozwala przekonać młodzież, że wszystko, czego się uczy, ma swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości – mówił dr Kajetanowicz. Udowadniał, że bardzo łatwo jest zainteresować uczniów GeoGebrą – Uczniowie lubią bawić się komputerem. Trzeba wykorzystać tę sympatię i sugerować im, żeby oprogramowali jakieś pojęcie lub zjawisko, np. zilustrowali funkcję liniową. Pamiętajmy o tym, żeby pracę z programem zaczynać od najprostszych rzeczy, nazywać zmienne w czytelny sposób i używać dualizmu algebraiczno-geometrycznego – dodał. GeoGebra jest również bardzo pomocna przy ilustrowaniu wirtualnych eksperymentów fizycznych.
(Informacje o tym, jak zainstalować GeoGebrę, znajdują się na stronie Warszawskiego Centrum Geogebry www.geogebra.pl)
Maria Kisza, Małgorzata Jurkiewicz