Dobry mostowiec nie może być tylko „mostowcem teoretykiem” – zwykł mawiać profesor Jan Biliszczuk, główny projektant najwyższego i najdłuższego w Polsce podwieszanego Mostu Rędzińskiego we Wrocławiu, przewodniczący komitetu organizacyjnego Wrocławskich Dni Mostowych, które rozpoczęły się na PWr Wrocławskie Dni Mostowe organizowane są po to, by dokumentować to, co się w Polsce dzieje, aby dyskutować o tym, co i jak się buduje i projektuje. Konferencja ma zatem również wymiar praktyczny. W czwartek jednym z pierwszych prelegentów był Witold Kosecki, który omówił projekt przebudowy zabytkowego mostu przez Wisłę w Tczewie. Zwracał szczególną uwagę na aspekty współpracy z konserwatorami zabytków.  Seminarium, które potrwa na Politechnice Wrocławskiej do piątku, przebiega pod hasłem „Współczesne technologie budowy mostów”. To dziesiąta, jubileuszowa edycja konferencji. Każdego roku uczestniczą w niej gwiazdy z branży mostowej. W ubiegłych latach Wrocław odwiedzili już m.in. Michael Virlogeux, projektant Pont de Normandie czy Holger Svensson, znany ekspert w dziedzinie mostów podwieszonych. W tym roku na Politechnice można spotkać m.in. znanego specjalistę branży mostowej z Drezna Jürgena Stritzke, który opowiadał o infrastrukturze mostowej w nowych krajach związkowych po zjednoczeniu Niemiec. Jednym z punktów programu seminarium był referat poświęcony polskiemu inżynierowi Henrykowi Żółtowskiemu. Największym dziełem Żółtowskiego jest Trasa Zamkowa w Szczecinie. Był głównym projektantem mostów i estakad, których całkowita długość wynosi ponad 4 km. Prowadził i nadzorował wszystkie prace projektowe oraz pełnił nadzór w czasie budowy trasy w latach 1978-1996. Obiekty Trasy Zamkowej zostały uznane za wybitne osiągnięcie inżynierskie. Postać inż. Żółtowskiego przybliżył syn Krzysztof Żółtowski. Organizatorami seminarium są Instytut Inżynierii Lądowej Politechniki Wrocławskiej, Dolnośląska Okręgowa Izba Inżynierów Budownictwa oraz Związek Mostowców Rzeczypospolitej Polskiej. Więcej tutaj. Katarzyna Górowicz-Maćkiewicz
|