To wasza zasługa, że
zaszczepiliście nam dar pracy naukowej – mówił na spotkaniu z emerytami profesor Eugeniusz Rusiński, prorektor ds.
badań naukowych i współpracy z gospodarką. Dzień Edukacji Narodowej w auli Politechniki Wrocławskiej obchodziło kilkuset emerytów naszej uczelni.
– Najdłuższą drogę na to spotkanie przebył Józef Leśniak, który po przejściu na emeryturę zamieszkał w Limanowej, ale regularnie nas odwiedza – podkreśliła doc. Hanka Karkowska, przewodnicząca Koła Emerytów i Rencistów PWr. Opowiedziała, co się dzieje w kole, zachęcała do udziału w wycieczkach krajoznawczych, które organizuje Komisja Turystyki i Rekreacji. – W każdy czwartek odbywają się u nas prelekcje popularnonaukowe, często przygotowane przez osoby znane nie tylko w środowisku naszej uczelni. Natomiast we wtorki organizujemy wystawy malarstwa, spotkania z poezją i muzyką. Dwa razy w tygodniu spotykają się brydżyści - mówiła.
Doc. Karkowska dodała, że wolontariusze odwiedzają emerytów, którzy z powodu wieku lub choroby nie wychodzą już z domów. Jest ich około 400. - Przydaliby się nam kolejni wolontariusze. Dzięki temu wizyty mogłyby być częstsze, a nasi podopieczni bardzo tego potrzebują – zachęcała.
Spotkanie prowadził Andrzej Ostoja-Solecki, przewodniczący Komisji Turystyki i Rekreacji KEiR. - Politechnika Wrocławska jest jedynym miejscem w Polsce, gdzie opieka nad emerytami jest tak dobrze zorganizowana. Zawdzięczamy to hojności władz uczelni – mówił.
Emeryci obejrzeli 40-minutowy program pt. „Uśmiech radości na twarzach seniorów niech zawsze gości” w wykonaniu Teatru Piosenki „Światowid”. Zwieńczeniem spotkania były rozmowy przy kawie, herbacie i ciastkach w Klubie Seniora. Niektórzy spotkali się tu po raz pierwszy od wielu tygodni, a nawet miesięcy. Na pamiątkę chętni otrzymali tomik z utworami emerytów Politechniki Wrocławskiej, zrzeszonych w Saloniku Literackim.
Maria Lewowska
|