Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości

Sprawy studenckie

Drukuj

Wyspa Słodowa okiem studentów i doktorantów Politechniki Wrocławskiej

30.05.2015 | Aktualizacja: 02.06.2015 16:21

Tak mogłaby zostać zagospodarowana kamienica na Wyspie Słodowej - propozycja studentów i doktorantów z PWr (materiały Nowej Słodowej)

We Wrocławiu trwają dyskusje na temat przyszłości Wyspy Słodowej i kamienicy, która się na niej znajduje. Zespół architektów i naukowców związanych z Politechniką Wrocławską, działający pod nazwą „Nowa Słodowa”  przygotował - w ramach publicznej dyskusji - swoją propozycję zagospodarowania tego miejsca

W pracach nad projektem, które trwały od lutego, uczestniczyło 12 osób - siedmiu studentów i pięciu doktorantów z Wydziału Architektury PWr. Wszystko zaczęło się od publicznej dyskusji na temat przyszłości wyspy i znajdującego się na niej budynku wywołanej przez grupę „Wyspa Słodowa 7”


Przygotowana przez „Nową Słodową” propozycja, to efekt wielu rozmów i konsultacji. – Rozmawialiśmy m.in. z socjologami i akustykami – wylicza doktorantka Ewa Dyk.
Efekty pracy zespół pod kierownictwem Jerzego Łątki, doktoranta z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej zaprezentował w sobotę w Strefie Kultury Studenckiej. 

Kamienica, która stoi na wyspie, wymaga gruntownego remontu. Właściwie pozostać z niej mogą wyłącznie ściany, bo drewniane stropy i schody nie wytrzymują już obciążeń.
– Stanowi ona jednak wartość historyczną i nie można z niej rezygnować – uważa architekt Jerzy Łątka.

Zgodnie z wizją studentów i doktorantów PWr, rozbudowana i unowocześniona kamienica pełniłaby zarówno funkcje kulturalną, jak i komercyjną. Miałyby się w niej znaleźć m.in. browar, restauracja, scena, pomieszczenia o różnorakim przeznaczeniu - m.in. wypożyczalnia sprzętu piknikowego, pracownie, miejsca dla dzieci jak i starszych osób (np. uniwersytetu trzeciego wieku). Na dachu obowiązkowo ogród z widokiem na Uniwersytet Wrocławski oraz kawiarnia.  

Więcej o projekcie i przebiegu społecznych konsultacji można poczytać tutaj i tutaj.

Katarzyna Górowicz-Maćkiewicz