Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości

Sprawy studenckie

Drukuj

Zwiedzili zamek i sztolnie, zdobyli Wielką Sowę

25.07.2013 | Aktualizacja: 30.07.2013 10:13

W drodze na zamek Grodno w Zagórzu Śląskim (fot. Małgorzata Jurkiewicz)

Uczestnicy międzynarodowej szkoły letniej wrócili z wycieczki po Dolnym Śląsku. Zwiedzili zamek Grodno i część kompleksu Riese. – Przeprawa łodzią przez sztolnie Włodarza przypomina mitologiczną przeprawę w zaświaty rzeką Styks. To było niezapomniane przeżycie – mówi Olga Terentiewa, nauczycielka języka angielskiego z Moskwy.
W zajęciach Międzynarodowej Szkoły Letniej "3e = Energy + Electronics + Electricity" bierze udział 27 osób z Moskwy, Lwowa i Dniepropietrowska. Przez trzy tygodnie studenci i doktoranci pracują w grupach nad projektami z trzech dziedzin: energii, elektroniki i elektryczności. Uczą się języka polskiego i zwiedzają Dolny Śląsk. - W trakcie wycieczek staram się przemycić jak najwięcej wiadomości z historii i kultury Polski. Młodzież jest bardzo zainteresowana. Jedni drugim tłumaczą to, co mówią przewodnicy – opowiada Marian Górecki, lektor języka polskiego ze Studium Języków Obcych PWr.
W środę, w murach gotyckiego zamku Grodno w Zagórzu Śląskim, usłyszeli legendę o księżniczce Małgorzacie. – Tłumaczyłem całą opowieść na język ukraiński – wyjaśnia Olexej Nykonets z Politechniki Lwowskiej. – Dziewczyna była zakochana w dzielnym rycerzu i nie chciała wyjść za mąż za bogatego starca, którego przeznaczył jej ojciec. Zwabiła starca na spacer i strąciła ze skały. Za karę została zamurowana w zamku. Umarła z głodu, a jej szkielet razem z czaszką jej ukochanego rycerza możemy dzisiaj zobaczyć na zamku.
Wycieczkowicze zwiedzili również dziedziniec zamku, lochy z wymyślnymi narzędziami tortur, wdrapali się na wieżę. Potem obejrzeli Włodarz – największe podziemia kompleksu Riese. To dwa poziomy sztolni o długości 3500 metrów, wykute przez więźniów obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. – Nie wiedziałem nawet, że takie obiekty istnieją. We wnętrzu sztolni było bardzo zimno. Nie wiem, jak więźniowie byli w stanie tutaj pracować – mówi Taras Kret z Politechniki Lwowskiej. Wycieczka zakończyła się zdobyciem Wielkiej Sowy, najwyższego szczytu Gór Sowich.
Maryna Kyrychenko z Narodowego Uniwersytetu Górniczego w Dniepropietrowsku: - Pan Marian Górecki narzucił bardzo szybkie tempo i dzięki temu zobaczyliśmy wiele pięknych miejsc na Dolnym Śląsku. Na własną rękę pojechaliśmy do Pragi i Drezna. Z każdej wyprawy przywieźliśmy mnóstwo wrażeń. Jednak Wrocław podoba nam się najbardziej.
Zajęcia Międzynarodowej Szkoły Letniej „3e = Energy + Electronics + Electricity” zakończą się w piątek 26 lipca. O godz. 14 w Klubie Pracowniczym Politechniki Wrocławskiej uczestnicy otrzymają certyfikaty i nagrody.
Małgorzata Jurkiewicz