Firma akademicka 360 Degrees, należąca do AIP PWr, działa od 2010 r. Jej właściciel Rafał Juszko ma już czym się pochwalić – innowacyjne rozwiązania są chronione dwoma patentami, a na tym na pewno się nie skończy. Niecodzienny pomysł, który zrodził się z miłości do muzyki, połączony z ciekawym designem. A przy tym bardzo funkcjonalny! O swoim przepisie na udany biznes i początkach firmy, w rozmowie z pracownikiem AIP, opowiada pomysłodawca Music Boarda.
Skąd wziąłeś pomysł i finanse na swoją działalność? Pomysł wziął się z potrzeby. Podobnie jak wielu fanów muzyki, mamy w swych kolekcjach stosy niepoukładanych płyt. Stąd wzięła się idea stworzenia Music Boarda. Po ponad roku sukcesywnej pracy nad pierwszymi rozwiązaniami powstał gotowy produkt. Wszystko, co udało się nam do tej pory osiągnąć, finansowaliśmy z własnej kieszeni.
Music Board, czyli…? Brzmi ciekawie. Opowiedz więcej o swojej ofercie… W tym momencie skupiamy się na rozwiązaniach służących do wygodnego i efektownego przechowywania multimediów. W ofercie mamy zarówno rozwiązania dla szerokiej gamy odbiorców, jak i dla klientów wymagających produktów w pełni spersonalizowanych. Osobom poszukującym wygodnych rozwiązań w przystępnej cenie oferujemy serie produktów FRESH. Są to uniwersalne wkładki magnetyczne, które po umieszczeniu w opakowaniach płyt możemy przechowywać bezpośrednio na każdej ścianie lub innej dowolnie wybranej powierzchni. Dla osób chcących czegoś więcej produkujemy właśnie Music Boardy. Mają one różne wielkości, dowolnie wybraną przez klienta grafikę oraz wewnętrzne podświetlenie LED RGB.
Jak to jest zrobione? Czy klient ma wpływ na ostateczny kształt tablicy? W przypadku Music Boarda nic nas nie ogranicza. Każda z tablic robiona jest ręcznie i każda zmiana konsultowana jest z klientem. Design tablicy można zaprojektować samemu, my zrealizujemy każdą wizję…
Kto kupuje Wasze produkty? Taka tablica to dobry pomysł na prezent? W przypadku wkładek FRESH są to raczej spontaniczne zakupy. Klienci, przechodzący obok produktów multimedialnych przechowywanych w systemie FRESH, są często tak zaskoczeni tym rozwiązaniem, że zaraz chcą powiesić tak wszystkie płyty, jakie mają w domu. Naszymi odbiorcami są głównie ludzie młodzi. Często kupują tablicę muzyczną na prezent dla znajomych lub po prostu dla siebie, aby upiększyć wystrój wnętrza i nadać mu niepowtarzalny charakter.
Czy długo nosiliście się z zamiarem prowadzenia własnego biznesu? Jakie mieliście obawy na początku? Podobnie jak moi rodzice, żyłkę do interesów mam trochę we krwi. Już wcześniej zdawałem sobie sprawę z tego, że własna firma to jedyna droga dla osób niepoddających się otaczającym schematom. Największe obawy dotyczyły jak zwykle kwestii finansowej, jak u większości młodych ludzi myślących o pracy na własny rachunek. Nie byłem pewien, czy uda mi się pozyskać środki na start.
Pomysły są chronione patentem? Zapewne chcieliście się zabezpieczyć przed „naśladowcami”? Patenty… Z uwagi na oryginalność naszych rozwiązań to sprawa kluczowa. Pierwszy patent dotyczył tablic Music Board. Drugi wkładek FRESH. Aktualnie kończymy prace nad trzecim patentem – w mojej ocenie rozwiąże on dość częsty i irytujący problem każdego z nas.
Jak to jest prowadzić biznes w Polsce? Kryzysy po drodze? Najciężej sprzedaje się innowację. W Polsce ta prawda jest powszechna. Polacy są przyzwyczajeni do wielu sprawdzonych przez lata rozwiązań. Ciężko ich przekonać do rzeczy nowych. Ta tendencja pomału się zmienia i stajemy się coraz bardziej otwarci na nowinki.
Kto Tobie pomagał w tej trudnej drodze? Od kogo otrzymaliście wsparcie? Chyba największe wsparcie dostaliśmy od naszych rodziców, znajomych oraz kilku jednostek działających przy Politechnice Wrocławskiej. Między innymi AIP oraz WCTT. Jednak za wszystkimi pomysłami, które udało się zamienić w gotowe produkty i planami, które doczekały się realizacji, stoimy my.
Jaki macie plan na dystrybucję swoich produktów? Jako młody producent, mający niewielkie zaplecze finansowe, staram się bardziej skupić na jakości i zadowoleniu klienta niż na dystrybucji i reklamie. To często odbija się negatywnie na naszych wynikach sprzedażowych. Nie da się ukryć, że marketing i reklama mają kluczowe znaczenie, bez względu na fakt, jak bardzo innowacyjny i rewolucyjny jest pomysł. Obecnie planujemy strategię rozwoju sprzedaży z jednym z dużych dystrybutorów akcesoriów multimedialnych.
Jakie narzędzie marketingowe najlepiej sprawdziło się w Twoim przypadku? Znajomi? Strona internetowa? Na co warto wydać pieniądze? Myślę, że internet jest bardzo ważnym narzędziem, jednak w przypadku rozwiązań nietypowych, gdzie trudno przekazać ideę rozwiązania lub jego działanie. Nikt nie kupi czegoś, czego nie rozumie. Jak mawiał Kazik Staszewski: „Czego nie zobaczę, tego nie pojmę”. W naszym przypadku lepsze są różnego rodzaju targi, eventy i bezpośredni kontakt z klientem. Takie rozwiązanie sprawdza się najlepiej.
Jakie są Wasze najbliższe plany biznesowe? Nowe rynki? Prawdę mówiąc, chcemy zbudować dużą polską firmę oferującą tanie i innowacyjne rozwiązania z dziedziny życia codziennego na całym świecie. Zobaczymy, co z tych planów wyjdzie…
Gdzie można zapoznać się z ofertą firmy i kupić Wasze produkty? Aktualna oferta firmy dostępna jest na naszej stronie internetowej 360degrees.pl.
Dwie rady dla Waszych rówieśników, którzy chcieliby założyć firmę… Co poradziłbyś młodym adeptom biznesu? Praktycznie każdy z nas ma w głowie pomysł, którego ludzie mogą potrzebować i będą gotowi za niego zapłacić. Najważniejsze to znaleźć ludzi, z którymi można wspólnie zbudować coś od zera. Ale mówiąc szczerze, lekko nie będzie. Jednak kto nie spróbuje, ten się nie dowie.
Rozmawiała: Diana Rzemykowska, pracownik AIP PWr
|