Od marca zacznie działać mSzkrab - miejsce, w którym studenci i doktoranci Politechniki Wrocławskiej będą mogli zostawić pod opieką swoje pociechy. W akademiku T4 przy ul. Górnickiego 22 kończy się remont klubu dziecięcego. – Jesteśmy na etapie kompletowania kadry opiekunów – mówi Kamil Nawirski z Fundacji MANUS, która będzie prowadzić politechniczny klub dziecięcy. - Przed nami zakup wyposażenia: pościeli, zabawek i pomocy edukacyjnych. Trwa jeszcze odbiór techniczny pomieszczeń, później zgłaszamy się do Sanepidu i straży pożarnej. Po spełnieniu wszystkich norm bezpieczeństwa mSzkrab zostanie wpisany do rejestru w Urzędzie Miasta. Dopiero wtedy możemy oficjalnie zacząć działać. Klub przeznaczony jest dla maluchów w wieku od 1 do 3 lat. Będzie można w nim zostawić dziecko na maksymalnie 4 godziny 3 razy w tygodniu. – Po to wprowadziliśmy system rotacyjny, żeby jak najwięcej dzieci mogło skorzystać z opieki klubu – mówi Nawirski. Dodaje, że pomieszczenia przygotowane są na przyjęcie 24 maluchów. Kadra będzie składać się z kierownika (który również będzie zajmował się dziećmi), sześciu opiekunów oraz wolontariuszy, np. studentów pedagogiki. – Przewidujemy niewygórowaną opłatę za pobyt, mamy świadomość pojemności portfeli młodych rodziców, a do tego jeszcze studentów – zapewnia prezes Fundacji MANUS. Maluchy w mSzkrabie będą przebywać od godziny 7 do 18, od poniedziałku do soboty. Jeżeli jednak zajdzie konieczność, godziny pracy zostaną dostosowane do potrzeb rodziców. Aby skorzystać z pomocy klubu, trzeba zarejestrować się na stronie mszkrab.manus.pl (niebawem zostanie uruchomiona) oraz podpisać umowę. - Wyżywienie zapewni firma kateringowa; rodzic rezerwując miejsce, może wybrać menu z ulubionymi potrawami dziecka - mówi Nawirski. Remont pomieszczeń rozpoczął się we wrześniu 2013 roku i kosztował Politechnikę Wrocławską ponad 900 tysięcy zł. - Pomysł utworzenia takiego klubu zrodził się w 2010 roku. Byłem wtedy wraz z samorządem i prorektorem ds. studenckich w Dreźnie. Tam, w akademiku Studentenwerk, zobaczyliśmy lokal, w którym studenci mogli na kilka godzin bezpiecznie zostawić dziecko. Chcieliśmy zrobić coś takiego u nas, ale dopiero w 2011 roku zmieniły się przepisy, które stworzyły taką możliwość – mówi Kamil Nawirski. Klub dziecięcy mSzkrab zajmuje powierzchnię pawie 300 m2. Ma dwie przestronne sale przeznaczone do zabaw i wypoczynku, jadalnię, kuchnię, dwie szatnie, WC przystosowane do potrzeb najmłodszych dzieci (z przewijakiem i prysznicem), osobne WC dla osób niepełnosprawnych oraz pomieszczenia socjalne dla personelu. Bezpośrednio do klubu przylega ogrodzony plac zabaw ze zjeżdżalnią, huśtawką i piaskownicą. Strona z systemem do rejestracji dzieci ma ruszyć pod koniec lutego. Szczegóły tutaj. Iwona Szajner
|