Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości

Sprawy studenckie

Drukuj

​Armia dla studentów. Koncert na Tekach

03.10.2013 | Aktualizacja: 07.03.2014 14:48

Koncert na Tekach (fot. Krzysztof Mazur)

Jeśli ma się odpowiedni dystans do otoczenia, to wcale nie trzeba alkoholu, żeby się dobrze bawić – powiedział Łukasz, student I roku Wydziału Mechaniczno-Energetycznego PWr, który przyszedł w czwartek na Wittigowo, żeby posłuchać Armii.
Koncert na rozpoczęcie nauki zorganizowało Duszpasterstwo Akademickie Redemptor. – Przede wszystkim dla studentów pierwszego roku, żeby pozytywnie weszli w życie studenckie, spotkali odpowiednich ludzi, trafili w dobre środowisko – mówiła rzeczniczka imprezy Magdalena Pawelec. Tłumnie przybyła publiczność (z różnych uczelni Wrocławia) słuchała, śpiewała i tańczyła przy jamajskich rytmach zespołu Bethel i energetycznym reggae Maleo Reggae Rockers. Gwiazdą wieczoru była legendarna Armia.
- Mieliśmy drobną obsuwę, ale jak już zaczęliśmy, to był ogień – powiedziała Magdalena Pawelec. – W przerwach między zespołami przygotowaliśmy konkursy dla publiczności i prezentację o działalności duszpasterstwa akademickiego. Studenci dowiedzieli się m.in., że  skrót DA „to nie dworzec autobusowy, to duszpasterstwo akademickie”.
- Dajcie mi moc, Wrocław – krzyczał ze sceny Darek Malejonek, wokalista grupy Maleo Reggae Rockers. – Tej muzyki trzeba słuchać sercem – zachęcał młodych. Specjalnie do śpiewania nie trzeba było nikogo namawiać. Ze sceny popłynęły najsłynniejsze przeboje zespołu, jak i te najnowsze zapowiadające nową płytę „Revolution”.
- W duszpasterstwie jestem od pierwszego dnia studiów. Pamiętam, że to była niedziela, trafiłam na mszę akademicką i zostałam. Tutaj znajduje się przyjaźnie i miłość na całe życie – mówi Ania, studentka IV roku na Uniwersytecie Przyrodniczym. Łukasz z PWr przyznaje, że pierwsze dni były dla niego trudne. – Już wiem, że nie będzie łatwo na studiach. A jeszcze co wieczór jest jakaś impreza integracyjna – śmieje się.
Na koncert nie można było wnosić żadnego alkoholu. – Nawet nikt nie próbował, kilka osób jedynie zapytało, czy może wejść z piwem, ale jak usłyszeli, że nie, to nie było problemu – stwierdził Tomek z firmy ochroniarskiej.
Koncert na Tekach zorganizowano już po raz czwarty. Łącznie na Wittigowie (osiedlu studenckim PWr)  bawiło się około 3 tysięcy młodych ludzi.
isz