Postawili sobie jeden cel – zwyciężać. Od 1997 roku im się to udaje. W tym sezonie zajęli czołowe miejsca na Akademickich Mistrzostwach Polski i w Akademickim Pucharze Polski w kolarstwie górskim.
O sukcesach kolarzy z Mitutoyo AZS Politechnika Wrocławska rozmawiamy z Kamilem Dziedzicem, kierownikiem drużyny.
Właśnie wróciliście ze Świeradowa Zdroju, gdzie wystartowaliście w finale Bike Maratonu i wywalczyliście trzecie miejsce w klasyfikacji drużynowej. Gratuluję.
Muszę przyznać, że zakończony w minioną sobotę sezon jest najlepszy od pięciu lat, chociaż opóźniła go wyjątkowo długa zima. Starty rozpoczęliśmy w kwietniu w Bautzen w Niemczech, później były Akademickie Mistrzostwa Polski w kolarstwie górskim w Jeleniej Górze. Tutaj zdobyliśmy pierwsze miejsce w klasyfikacji drużynowej open. Wspaniale pojechali: Piotr Kurczab, który wywalczył również srebro w kategorii indywidualnej, Marcin Kawalec (brąz w kategorii indywidualnej), Paweł Wojczal, Patryk Kaczmarczyk i Grzegorz Bem. Kolejną imprezą był Akademicki Puchar Polski w kolarstwie górskim, składający się z pięciu edycji. Tutaj również byliśmy na pierwszym miejscu w klasyfikacji drużynowej. Nasz zawodnik Patryk Kaczmarczyk wywalczył złoto w kategorii do 23 lat, a Rafał Adamczyk okazał się zwycięzcą w kategorii elita.
Czeka was zasłużony odpoczynek.
Tak, ale tylko przez październik. Musimy mieć czas na odpoczynek i tzw. aktywną regenerację, ale nie możemy całkowicie zrezygnować z jazdy na rowerze. Od listopada kolarze zaczynają intensywny trening stacjonarny, biegają, pływają i, oczywiście, muszą jeździć. Przez cały ten czas powinni też przestrzegać specjalnie opracowanej diety. Dodatkowo zaczyna się rok akademicki, co powoduje, że zawodnicy, którzy są studentami, muszą godzić sport z nauką na niełatwych, ścisłych kierunkach.
Radzą sobie?
Doskonale, czego najlepszym przykładem jest chociażby Patryk Kaczmarczyk. Ten chłopak, moim zdaniem, jest gwiazdą tegorocznego sezonu. Pierwszy wjechał rowerem na Śnieżkę w ramach zawodów Uphill Race Śnieżka. Potem były sukcesy na Akademickich Mistrzostwach Polski i Akademickim Pucharze Polski w kolarstwie górskim. Tylko w Świeradowie miał pecha – złapał kapcia i ukończył wyścig na dalszej pozycji. Ma ogromny potencjał i profesjonalne podejście do sportu. Codzienne treningi nie przeszkadzają mu w studiowaniu. Jest na III roku Elektroniki i Telekomunikacji.
W drużynie mogą jeździć tylko studenci Politechniki Wrocławskiej?
Dołączyć do nas może każdy. Oczywiście na PWr są treningi kolarstwa górskiego w ramach zajęć wychowania fizycznego, organizowane przez Studium Wychowania Fizycznego. Tam można wyłapać przyszłych zawodników. Poza tym raz w tygodniu organizowane są treningi otwarte dla wszystkich chętnych. Jeździ u nas wielu absolwentów naszej uczelni.
W profesjonalnych zawodach startują jednak tylko wybrani.
Czołowi zawodnicy ekipy Mitutoyo AZS Politechnika Wrocławska to: Patryk Kaczmarczyk, Łukasz Klimaszewski, Rafał Adamczyk, Grzegorz Bem, Bartosz Krzyśko, Michał Rudel, Wojciech Pawłowski i Marcin Kowal oraz dzielna zawodniczka - Barbara Krzyśko.
Możesz zdradzić plany drużyny na przyszły rok?
Chcemy, żeby przyszły sezon nie był gorszy od obecnego. Zawodnicy prezentują coraz wyższy poziom. Jeździmy na prestiżowe zawody, a dzięki sukcesom, jakie odnosimy, jesteśmy coraz bardziej rozpoznawalni. Nie musimy walczyć o sponsora. Firma Mitutoyo Polska SA chce dalej z nami współpracować, za co serdecznie dziękuję w imieniu drużyny.
Rozmawiała Małgorzata Jurkiewicz
• Kamil Dziedzic jest absolwentem Politechniki Wrocławskiej (Wydział Elektroniki, kierunek informatyka - ukończony II stopień oraz drugi kierunek II stopnia - Zarządzanie, profil menadżerski na Wydziale Informatyki i Zarządzania). Od 2005 roku startuje w zawodach kolarstwa górskiego, maratonach MTB. Jest instruktorem kolarstwa, prowadzi Otwarte Treningi MTB w ramach akcji "Polska na rowery" we Wrocławiu. Działa w sekcji kolarstwa górskiego AZS Politechnika Wrocławka od 2009 roku, a od 2013 roku jest kierownikiem drużyny Mitutoyo AZS Politechnika Wrocławska.
|