Uczestnicy projektu DREAM właśnie wrócili ze szwedzkiej Kiruny, gdzie w ostatnich dniach opowiadali o postępach swojego projektu naukowego i brali udział w wykładach specjalistów Europejskiej Agencji Kosmicznej. To element przygotowań do eksperymentu, który mają przeprowadzić w przyszłym roku
Studenci Politechniki Wrocławskiej w zeszłym roku zakwalifikowali się do programu REXUS prowadzonego przez Europejską Agencję Kosmiczną, Szwedzką Krajową Radę ds. Przestrzeni Kosmicznej (SNSB) i Niemiecką Agencję Kosmiczną (DLR). Dzięki temu mają szansę przeprowadzić swój eksperyment na pokładzie rakiety kosmicznej na wysokości kilkudziesięciu kilometrów nad ziemią. Rakieta wystartuje z kosmodromu w Kirunie marcu 2017 r. Do tego czasu uczestnicy programu muszą przejść przez jego kolejne etapy, udowadniając, że czynią postępy w pracach nad swoją aparaturą i że są gotowi, by taką szansę wykorzystać.
W ramach projektu DREAM studenci Politechniki Wrocławskiej zamierzają zbadać proces wiercenia w warunkach bardzo niskiej grawitacji. Tutaj więcej na temat ich pomysłu. Ostatnie dni – podobnie jak inni uczestnicy programu – spędzili w Kirunie, uczestnicząc w wykładach ekspertów Europejskiej Agencji Kosmicznej. Dotyczyły m.in. podsystemów planowanych eksperymentów, mechaniki lotu rakiety, komunikacji z nią, jej modułu serwisowego i bezpiecznej pracy przy rakiecie. Studenci poznawali też agencje organizujące program i zasady zarządzania dużymi projektami.
Najważniejszym elementem wyjazdu były jednak prezentacje poszczególnych zespołów. W swoich prelekcjach studenci pokazywali, co zmienia się w ich projektach i na jakim są etapie prac.
W czasie wolnym uczestnicy warsztatów zwiedzili lodowy hotel i kopalnię żelaza w Kirunie.
- Jesteśmy zadowoleni z tego, jak nam poszło – opowiada Dorota Budzyń, liderka projektu DREAM. – Zostaliśmy pochwaleni za naszą prezentację, a eksperci podkreślali, że podoba im się postawa zespołu – zarówno w budowaniu relacji między jego członkami, jak i w pracy z innymi ekipami i specjalistami agencji. Są to bardzo ważne aspekty w przypadku projektu, który ma trwać półtora roku. Udało nam się także potwierdzić, że nasze pomysły dotyczące mechaniki i termiki są słuszne oraz wynegocjować dla siebie więcej mocy elektrycznej z modułu serwisowego rakiety. Eksperci pomogli nam też w zaplanowaniu działania naszego oprogramowania i podpowiedzieli, jak zapewnić bezpieczne przejście między trybem testowym i trybem lotnym tuż przed startem rakiety.
Dorota podkreśla, że projekty innych zespołów są także bardzo ciekawe. – Zazdroszczę ekipie, która będzie miała kilka kamer monitorujących przestrzeń na zewnątrz z rakiety – opowiada. - Ich eksperyment jest związany z rosnącym problemem śmieci w przestrzeni kosmicznej. Zespół chce opracować system ich namierzania. Inna grupa zamierza z kolei zbadać w trakcie lotu reakcje zachodzące w określonych solach. Na takie eksperymenty musi uważać, bo najmniejsze zakłócenia mogą wpływać na ich pomiary, a my przecież chcemy włączyć w ich rakiecie wiertarkę! Dlatego jednym z bardzo ważnych zadań dla nas jest współpraca z innymi ekipami, tak żeby nikomu nie przeszkadzać.
Studenci PWr zamierzają teraz wprowadzić poprawki w swojej dokumentacji i skorzystać z pomocy koła naukowego Rapid Troopers, które wydrukuje dla DREAM niektóre komponenty potrzebne do projektu.
Kolejny sprawdzian czeka ich w czerwcu. Wówczas organizatorzy programu zaproszą studentów do Niemiec na tzw. Critical Design Review.
Nad projektem DREAM pracują Dorota Budzyń z Wydziału Mechanicznego, Maksymilian Żurman, Mikołaj Podgórski i Adam Bortnowski z Wydziału Mechaniczno-Energetycznego, Kamil Sieciński z Wydziału Elektroniki oraz Jędrzej Kowalewski, absolwent Wydziału Mechanicznego.
lucy