Miasto przez dwie godziny odcięte od wody, ogromna wyrwa w jezdni na ul. Oławskiej, wielkie korki i utrudnienia w ruchu - to największe skutki awarii magistrali wodociągowej. O jej przyczynach opowiadają m.in. naukowcy z Politechniki Wrocławskiej. Rura, która pękła we wtorek pod placem Dominikańskim, pochodziła z lat 60-tych. - Wtedy produkowano wodociągi z bardzo złych materiałów - wyjaśnia profesor Andrzej Kotowski z instytutu inżynierii ochrony środowiska Politechniki Wrocławskiej. - Nie były one na pewno przygotowane na taki ruch aut, jaki mamy dzisiaj. Obciążenia w tak ruchliwych miejscach są bardzo duże. Najczęstszą przyczyną podobnych awarii jest po prostu zmęczenie materiału. Więcej [tutaj].
|