Pomiń polecenia Wstążki
Przeskocz do głównej zawartości

Konferencje, Targi, Seminaria

Drukuj

​KKRRiT. Nam potrzebne jest takie forum

18.06.2013 | Aktualizacja: 18.06.2013 14:51

Profesor Józef Modelski (fot. Krzysztof Mazur)

Mamy ogromny przełom wynikający z techniki cyfrowej. W tej branży nie zabraknie nigdy pracy dla inżynierów -  uważa profesor Józef Modelski, który uczestniczy w Krajowej Konferencji Radiokomunikacji, Radiofonii i Telewizji, odbywającej się na Politechnice Wrocławskiej.
Profesor Józef Modelski jest prezesem Fundacji Wspierania Rozwoju Radiokomunikacji i Technik Multimedialnych.
Czym zajmuje się fundacja?
Fundacja powstała 13 lat temu. Utworzyły ją czołowe firmy telekomunikacyjne. Działają w niej przedstawiciele rynku medialnego, np. Polskie Radio i Telewizja Polska. Naszym głównym celem jest wspieranie rozwoju młodych adeptów. Studenci, doktoranci, doktorzy zajmujący się radiokomunikacją i technikami multimedialnymi mogą ubiegać się o stypendia, także habilitacyjne. Z myślą o młodej kadrze oferujemy też pomoc twórcom podręczników i monografii. Naszym zadaniem jest  promowanie najlepszych młodych kadr przy pomocy konkursów. Mamy więc konkurs na prace doktorskie i prace przedstawiane na konferencjach. Tutaj, na KKRRiT, komisja pod przewodnictwem profesora  Sławomira Hausmana (PŁ) ogłosi wyniki. Mamy około 20 kandydatów do nagrody. Członkowie komisji konkursowej dyskretnie uczestniczą w sesjach, na których prezentują się kandydaci, zadają im dociekliwe pytania, by podjąć właściwą decyzję.
Czy dużo młodzieży przyjeżdża na takie konferencje?
Jako dyrektor Instytutu Radioelektroniki na PW mogę powiedzieć, że jest tu silna reprezentacja kilkunastu młodych ludzi z naszej specjalności, którzy integrują się z dynamicznym środowiskiem wrocławskim.
Dynamicznie działa też środowisko poznańskie, z którego wywodzi się laureat konkursu na pracę doktorską.
W tym konkursie pierwsza nagroda przypadła Politechnice Poznańskiej, a druga Politechnice Warszawskiej. Trudno powiedzieć, jaka jest statystyka sukcesów poszczególnych ośrodków. Ale pamiętam też wrocławskich laureatów, np. pana dra Zbigniewa Jóskiewicza w 2003 roku. Środowisko wrocławskie od dziesiątek lat wyróżnia się zwłaszcza w pracach rynkowych, hardware’owych, inżynierskich. Dziś kładzie się nieco przesadny nacisk na publikacje filadelfijskie, ale w rzeczywistości kluczową sprawą jest właściwe łączenie różnorodnych kwalifikacji.
Jak pan widzi rozwój KKRRiT?
Ta konferencja krążąca po Polsce, wraca w to samo miejsce co 5 lat. Nie chcemy, by KKRRiT nabrała charakteru międzynarodowego, bo nam potrzebne jest właśnie krajowe forum – nie tylko naukowe, ale także czysto inżynierskie, wdrożeniowe.
Pięć lat temu też byliśmy na PWr. Świętowaliśmy doktorat honoris causa profesora Bema – jednego z ojców tej dziedziny w Polsce. Wrocław gromadzi zwykle znaczną liczbę uczestników. W tym roku także pojawiły się i ciekawe tematy i interesujące osoby, choć nie chciałbym jeszcze formułować opinii, bo konferencja trwa.
KKRRiT dobrze służy nawiązywaniu kontaktów w krajowym środowisku. Jest niezbędna w tak dynamicznie rozwijającej się dziedzinie, w której nieustannie mamy do czynienia z nowymi rozwiązaniami. To, co było nowością, po dwóch latach staje się niemal zabytkiem.
Uroki boomu komunikacyjnego widzimy na każdym kroku.
Łączność bezprzewodowa, radiokomunikacja są istotną odpowiedzią na wymóg mobilności. Choć łącze światłowodowe zapewnia lepszą jakość sygnału, wiąże odbiorcę z konkretnym miejscem. Radio ma przeszło stuletnią historię. Marconi w 1896 roku pokazał nowe rozwiązanie w Londynie. A potem poszło pod strzechy: radio, telewizja, telefonia bezprzewodowa. I czas między wprowadzeniem kolejnych rozwiązań się skraca. Mamy ogromny przełom wynikający z techniki cyfrowej. W tej branży nie zabraknie nigdy pracy dla inżynierów. Absolwenci tych kierunków i specjalności znajdą zatrudnienie w instytutach badawczych, swoich i cudzych firmach.
Rozmawiała Maria Kisza