Na Politechnice Wrocławskiej otwarto nowe akredytowane Laboratorium Badań Olfaktometrycznych, które zajmuje się oceną oddziaływania zapachów Laboratorium otwarte zostało w piątek 11 kwietnia w Zakładzie Ekologistyki Instytutu Inżynierii Ochrony Środowiska na Wydziale Inżynierii Środowiska PWr. Oferuje sporządzanie ocen oddziaływania zapachowego obiektów gospodarki komunalnej, przemysłowej i rolnej. Jego podstawowe wyposażenie stanowi Oflaktometr Mannebeck To8, przy którym może jednocześnie przeprowadzać badanie zespół 4 testerów, którym podawane są rozcieńczenia określonych zapachów, a oni określają ich uciążliwość.
- W ciągu ostatnich 5 lat wykonaliśmy analizy dla największych podmiotów gospodarczych w kraju – mówi dr inż. Łukasz Szałata, p.o. kierownika Zakładu Ekologistyki. - Zespół specjalistów z 14 jednostek naukowych zrealizował pod kierownictwem profesora Jerzego Zwoździaka projekt „Nowe metody i technologie dezodoryzacji w produkcji przemysłowej, rolnej i gospodarce komunalnej”, którego wyniki stały się podstawą do opracowania metodyki oceny uciążliwości zapachowej i technik dezodoryzacji. Byliśmy również współautorami ekspertyzy zleconej przez Ministerstwo Środowiska oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - opracowania propozycji metodyki oceny zawartości substancji zapachowo czynnych w powietrzu. - Z uciążliwością zapachową wiążą się często konflikty środowiskowe – mówi dr Łukasz Szałata. – Wspólnie z profesorem Jerzym Zwoździakiem jesteśmy mediatorami sądowymi we wszystkich sądach na terenie województwa dolnośląskiego w zakresie środowiska. Staramy się znaleźć rozwiązanie, w jaki sposób ograniczyć konflikt, w jaki sposób przeprowadzić audyt technologiczny, jak sprawdzić, czy dany zakład prawidłowo funkcjonuje, czy linie produkcyjne są prawidłowo ustawione. Podpowiadamy rozwiązania, przygotowujemy raporty w postaci programów naprawczych dla dużych jednostek, które przez realny, odczuwalny zapach oddziałują na środowisko. Dużo w tych badaniach zależy od osób testujących. Czy są jakieś wymagania w stosunku do nich? Dr Łukasz Szałata: - Powinny to być osoby spokojne, nie nadużywające alkoholu ani tytoniu, muszą być zrelaksowane. Mamy tu specjalny pokój, aby przed cyklem badawczym mogli około pół godziny odpocząć, pić wodę, nie zajmować się innymi sprawami, aby mogli się skupić i zaangażować w badania. Nie każdy też może być testerem, bo niektórzy mają zbyt „mocne” lub „słabe” nosy. Muszą mieć wypośrodkowaną wrażliwość na zapachy. Mamy wypróbowaną grupę testerów, rekrutującą się z naszych doktorantów, dyplomantów, studentów współpracujących z naszym kołem naukowym Ekoinstytut. Jakie obiekty zewnętrzne najczęściej badacie? Tak zwane industrialne: oczyszczalnie ścieków, zakłady przetwórstwa odpadów zwierzęcych – to jedno z bardziej drastycznych miejsc - ale też część zakładów produkcji spożywczej, które nie kojarzą się z wydzielaniem tzw. gazów złowonnych. Z daleka często czuć bardzo przyjemny zapach, ale z bliska jest on tak ostry, że jest określany jako uciążliwy. W piątek na uroczystości otwarcia nowego akredytowanego laboratorium obecni byli dziekan Wydziału Inżynierii Środowiska profesor Jan Danielewicz, dyrektor Instytutu Inżynierii Ochrony Środowiska profesor Teodora Traczewska, współpracujący z Instytutem przedstawiciele uniwersytetów Przyrodniczego i Ekonomicznego, urzędów miejskich i regionalnych oraz reprezentacja zaprzyjaźnionych firm. Witali i dziękowali za dotychczasową współpracę profesor Jerzy Zwoździak, dr Łukasz Szałata i kierownik Laboratorium dr hab. inż. Izabela Sówka. Krystyna Malkiewicz
|