Dr Emilia Nowaczyk, emerytowana pracownica Instytutu Inżynierii Biomedycznej i Pomiarowej, zapalona podróżniczka, była gościem Klubu Seniora PWr. Podróże zawsze były jej pasją, przeznaczała na nie każdą wolną chwilę. Przewędrowała całą Polskę. Zwiedziła Białoruś i Chiny, była na Tajwanie i w Indonezji, przez miesiąc przemierzała południową Afrykę. Ze swoich wojaży zawsze przywozi zdjęcia odwiedzanych miejsc. W pierwszy dzień wiosny, w Klubie Seniora, pokazała te przywiezione z Tybetu i opowiedziała o swojej wyprawie. Zwiedziła część podlegającego Chinom Tybetańskiego Regionu Autonomicznego. - Tybet leży na wysokości ok. 4000 metrów nad poziomem morza, dlatego powietrze jest tu rozrzedzone. Z tego powodu odwiedzający krainę turyści mogą przez kilka dni odczuwać dyskomfort – mówiła dr Nowaczyk. - Już samo dotarcie do Tybetu nie jest łatwe, dociera tu tylko jedna linia kolejowa (z Chin), najważniejsze lotnisko znajduje się w odległości 60 km od stolicy kraju Lhasy, a górzyste drogi są bardzo kręte. Dr Emilia Nowaczyk: - Na najmniejszych skrawkach górskich łąk spotykałam wędrujące stada owiec, ale najpopularniejszym zwierzęciem w Tybecie jest jak. Ze względu na swoją niezwykłą wytrzymałość na mróz jest on używany jako źródło mleka, mięsa, skór, wełny, a także jako siła pociągowa i środek transportu. Nawet jego nawóz jest wykorzystywany - stanowi cenny na tym prawie bezdrzewnym terenie opał. Dla nas Europejczyków zaskoczeniem może być poliandria. W Tybecie jedna kobieta może mieć kilku mężów. Na ogół są to bracia, jednak czasem się zdarza, że gdy kobieta umrze, wdowiec i jego dorośli synowie biorą wspólną żonę. Wynika to prawdopodobnie z niechęci do rozdzielania majątków rodzinnych. O stolicy Tybetu Lhasie: - Zrobiła na mnie duże wrażenie ze swoimi kolorowymi domami mieszkalnymi i górującymi świątyniami buddyjskimi. Wszędzie powiewają flagi modlitewne. Ponieważ wielu Tybetańczyków wyznaje buddyzm, nikogo nie dziwi, że w pobliżu świątyń wiele osób trzyma w rękach młynki modlitewne. Zdarza się, że obok siebie idą dwie osoby, z których jedna używa młynka modlitewnego, a druga rozmawia przez telefon. Coraz większe znaczenie dla gospodarki ma turystyka, powstaje wiele nowych hoteli. Tybet się zmienia – podsumowała. Dr Emilia Nowaczyk urodziła się na Polesiu, na terenie obecnej Białorusi. Ukończyła Wydział Łączności (potem przekształcony w Wydział Elektroniki) na PWr. Na Politechnice Wrocławskiej pracowała 43 lata. Zajmowała się konstrukcją aparatury do pomiarów wielkości elektrycznych (tworzyła też algorytmy obróbki uzyskanych wyników) i inżynierią biomedyczną. Działa w Uniwersytecie Trzeciego Wieku na UWr. Maria Lewowska
|