O Międzynarodowych Mistrzostwach w Grach Matematycznych i Logicznych opowiadali emerytom naszej uczelni doc. Janusz Górniak i dr Rościsław Rabczuk z Katedry Matematyki WPPT Politechniki Wrocławskiej. Obaj panowie od wielu lat organizują polską edycję tej imprezy Polacy uczestniczą w zawodach od 1992 roku. – W pierwszym roku nasza reprezentacja nie przywiozła z Paryża ani jednego medalu – wspominał dr Rabczuk. – Ale taka sytuacja nigdy się już więcej nie powtórzyła. Złoty okres w mistrzostwach dla Polaków rozpoczął się w 2002 r. i trwa do dziś. Nasza reprezentacja co roku zdobywa coraz więcej medali - w ubiegłym roku było ich 11. – Na mistrzostwach pojawia się wielu świetnych matematyków, ale to my tam brylujemy – podkreślał doc. Janusz Górniak.
- W pierwszych polskich edycjach mistrzostw nauczyciele traktowali nasz konkurs tak samo jak np. Kangura – opowiadali matematycy. – W rekordowych latach w I etapie konkursu uczestniczyło więc nawet po kilka tysięcy osób. To jednak nieporozumienie: my chcieliśmy dotrzeć do innej grupy młodych niż tamten konkurs. Dlatego teraz eliminacje odbywają się przez internet, a do Wrocławia przyjeżdżają tylko najlepsi. Krajowy finał odbywa się zawsze w maju. – My świętujemy razem z tymi młodymi, którzy do nas przyjeżdżają – twierdził doc. Janusz Górniak. – To naprawdę sympatyczne dzieciaki, chłonne, umiejące czytać ze zrozumieniem i twórczo myśleć. I dodaje, że na polski finał przygotowywane są bardzo trudne zadania, które trzeba rozwiązać w konkretnym czasie. O miejscu zawodnika decyduje przede wszystkim ilość zdobytych punktów. Jeśli jednak kilka osób osiągnie taki sam wynik, wygrywa ta, która osiągnęła go w krótszym czasie. - Licealiści w ciągu trzech godzin muszą rozwiązać aż 32 zadania - mówił doc. Górniak. – Nawet ja w takim czasie chyba bym tego nie zrobił, a najlepszym z nich to się udaje. Dr Rościsław Rabczuk, który zajmuje się propagowaniem Mistrzostw, podkreśla, że do popularyzacji imprezy bardzo przyczyniły się media, dzięki którym informacja dociera do coraz szerszego grona zainteresowanych. Na pewno też zainteresowanie mistrzostwami wzrosło dzięki temu, że najlepsi z najlepszych otrzymują nagrody od prezydenta RP, premiera i innych przedstawicieli władz. W tym roku do Paryża pojedzie 27-osobowa reprezentacja Polski. Może znów uda im się pobić własny rekord. – Obyśmy dożyli czasów, gdy – jak przed wojną – będzie można usłyszeć: X jest świetnym matematykiem, więc pewnie to Polak – życzyła na zakończenie spotkania dr Izabela Hudyma, przewodnicząca Komisji Imprez Kulturalnych Koła Emerytów i Rencistów Politechniki Wrocławskiej. Spotkanie – kolejne z cyklu Spotkań Czwartkowych – odbyło się 21 maja. ml
|